Zwolennik zbliżenia z Rosją traci fotel premiera w Grecji

21 sierpnia 2015, 06:36 Alert

(Corriere Della Sera/Michał Sierzputowski)

Władimir Putin (L) i Aleksis Tsiparas (P).

Dymisja Premiera Grecji – Alexisa Tsiprasa zamyka pewien rozdział w historii tego kraju, ale i całej Europy. Oznacza to, że najprawdopodobniej pod koniec września odbędą się tam przyspieszone wybory parlamentarne.

„Rezygnuję, a teraz do każdego z Was należy decyzja (co dalej – przyp. red.)”. W czasie wystąpienia na żywo w greckiej telewizji Alexis Tsipras ogłosił swoją rezygnację z zajmowanego stanowiska oraz termin przyspieszonych wyborów. Dodał: „Mam czyste sumienie, walczyłem dla moich ludzi”.

Rezygnuję – powiedział – ponieważ skończył mi się mandat, który otrzymałem w styczniowych wyborach. Decyzja ta jest ostateczną odpowiedzią na sytuację, w jakiej się znalazł oraz jego partia Syriza zaraz po spłacie trzeciej transzy zadłużenia w wysokości 86 milionów euro względem zagranicznych wierzycieli. Została ona uchwalona głosami opozycji w greckim parlamencie, w którym partia Tsiprasa posiadała ponad 36,3% głosów co stanowiło 149 mandatów w 300-osobowym parlamencie. Utracenie poparcia krótko skwitowali członkowie odchodzącego rządu, między innymi Minister Finansów Euclides Tsakalotos oraz Minister Środowiska Panos Skourletis. Według nich, nie można zignorować tego, że koalicja straciła większość w trakcie ostatniego, wręcz kluczowego głosowania w parlamencie. Indeks ASE wynosi 3,52% do 651,56 punktów. Natomiast Europejski Bank Centralny potwierdza spłatę greckich wierzytelności, po wydaniu pierwszej transzy pomocy w wysokości 13 miliardów euro.

W czasie swojego wystąpienia grecki premier stwierdził osiągnięcie zamierzonych celów. „Od zagranicznych wierzycieli nie byliśmy w stanie zbyt dużo dostać, ale przyjęliśmy najlepszą możliwą ofertę w aktualnych okolicznościach.” Następie Tsipras ogłosił, że wysłał list do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego – Martina Schulza, prosząc o zmianę przyjętych wobec Grecji środków oszczędnościowych na bardziej demokratyczne. Trudna faza negocjacji – kontynuował były premier – wreszcie się skończyła i dodał, że grecy są zobowiązani do przestrzegania przyjętego porozumienia, ale konieczne jest złagodzenie negatywnych konsekwencji. Zdaniem Tsiprasa grecy osądzą w przyszłości zasady kredytowania i że przetrwają wiele bitew, które wymagają stanowczego działania. Przed rezygnacją Tsipras opuścił swoje miesjce zamieszkania i udał się na spotkanie członków rządu, gdzie została podjęta decyzja o terminie wyborów. Spekulacje na temat możliwości przeprowadzenia ewentualnych przedterminowych wyborów pojawiały się w ostatnich dniach coraz częściej. Według nieoficjalnych doniesień ze źródeł zbliżonych do członków partii wynika, że wybory mają się odbyć 13 lub 20 września. Pojawiają się też głosy, że część środowisk politycznych wolałaby poczekać do października. Według doniesień greckiej telewizji, wyznaczenie terminu wyborów 20 września byłoby niefortunne. Prawdziwym wyzwaniem dla lidera partii Syriza byłoby uzyskanie w przedterminowych wyborach nowego mandatu od wyborców, przed rozpoczęciem wdrażania restrykcyjnych środków przewidzianych w trzecim programie pomocowym. Jak pisaliśmy wyżej, w wyborach z dnia 25 stycznia 2015 roku partia Tsiprasa uzyskała 36,34 % głosów. Zgodnie z sondażem, przeprowadzonym przez pracownię Merton w lipcu, Syriza nadal jest najpopularniejszą grecką partią z poparciem na poziomie 33,6 % ogółu społeczeństwa. Uzyskany wynik nie dawałby absolutnej większości głosów w parlamencie i nie pozwalałby na samodzielne rządy. Ponadto, nastroje panujące wewnątrz partii i dzisiejsze plotki pozwalają na domniemywanie, że jeszcze przed wcześniejszymi wyborami najbardziej skrajne ramię ugrupowania opuści Syrizę w celu utworzenia własnej partii.


Po dymisji premiera władza tymczasowo przechodzi w ręce Vassiliki Thanou-Christophilou – Przewodniczącej Trybunału Sprawiedliwości Grecji. Byłaby ona pierwszą w historii kobietą na stanowisku Premiera Grecji (pełniącego obowiązki).

Tsipras dał się poznać jako gorący zwolennik współpracy energetycznej z Rosją. Jego rząd podpisał memorandum w sprawie przedłużenia gazociągu Turkish Stream o odnogę grecką, która mogłaby posłużyć do dostarczenia gazu rosyjskiego przez Turcję do klientów europejskich z pominięciem Ukrainy.

Ostatecznie wybory w Grecji zostały rozpisane nie jak wcześniej zapowiadano na przełomie września i października, ale 1 listopada. Oznacza to dłuższy czas na kampanię wyborczą. Potwierdziły się też doniesienia o rozłamie w partii Syriza. Politycy reprezentujący jej najbardziej skrajnie lewicowe skrzydło postanowili wystąpić i założyć własne ugrupowanie, które w czasie listopadowych wyborów samodzielnie wystawi swoich kandydatów do nowego parlamentu. Na czele nowej partii stanie Panagiotis Lafazanis, dotychczasowy Minister Energetyki w zdymisjonowanym wczoraj rządzie Alexsisa Tsiprasa.

Więcej: Grecja nie schodzi z kursu na Turkish Stream