Rzędowska: Polskim autobusom elektrycznym rośnie konkurencja z Chin

13 listopada 2017, 07:30 Energia elektryczna

Wspierany przez rząd projekt e-bus ma być lewarem dla polskich firm produkujących autobusy i komponenty do autobusów elektrycznych. Polskie przedsiębiorstwa mają w zakresie produkcji tego typu pojazdów ogromne doświadczenie i są konkurencyjne na rynkach międzynarodowych. Jednak ich sukces w Europie nie jest wcale przesądzony. Chiński producent baterii, pojazdów i systemów ładowania BYD próbuje zdobywać kolejne lokalne rynki europejskie. Zakłady autobusowe takich miast jak Warszawa, Belgrad, Amsterdam czy Londyn miały możliwość testowania dwunastometrowych jednostek. Część z nich zdecydowała się na zakup dając chińskiej firmie szansę budowy handlowych przyczółków w Europie – pisze Agata Rzędowska, redaktor BiznesAlert.pl.

Chińskie marzenia o Europie

Kolejnym europejskim miastem po Londynie czy Espoo, które zamówiło u chińskiego producenta autobusy jest Oslo. BYD czyli Build Your Dreams ma ambitne plany by dostarczać swoje produkty do krajów skandynawskich i Beneluksu, krajów, które chcą elektryfikować swój transport. Rynek Chiński już teraz chętnie kupuje elektryczne autobusy w związku z subwencjami, które mają wspierać w najbardziej zanieczyszczonych regionach niskoemisyjny transport.

Polscy producenci Melex i Bartesko

Chiński konkurent oferuje zintegrowane rozwiązania dla swoich klientów: pojazdy, systemy ładowania, obsługę IT. Następnym krokiem będzie zachęcenie klientów indywidualnych oraz flotowych do zakupu aut tej marki. Ma także ambicje wprowadzić na europejski rynek pojazdy użytkowe. Tu także konkurując z polskimi producentami takimi jak Bartesko czy Melex.

Budowa fabryk

Zamówienia europejskie będą pokrywane dzięki uruchomieniu dwóch fabryk. Pierwsza z nich już powstaje na Węgrzech i ma produkować 400 autobusów rocznie. Druga duża inwestycja ma powstać we Francji. Fabryka za około 10 milionów euro ma produkować 200 egzemplarzy elektrycznych autobusów rocznie.

Chiński samochód z Siedlec

Kilka miesięcy temu pojawiły się informacje na temat możliwości uruchomienia w Siedlcach produkcji aut elektrycznych chińskiego koncernu. Chińczycy do współpracy zaprosili już duńską firmę Insero (jej przedstawiciele promowali koncepcję budowy ekonomicznego auta elektrycznego nawet w polskim Sejmie). Co ciekawe, temat produkcji aut osobowych powiązany był z kontraktem na budowę elektrowni atomowej w Polsce. Budowa miałaby być prowadzona przez chińską firmę.

E-bus nie tylko dla polskich miast

Polskie plany rozwoju niskoemisyjnego transportu mają napędzić lokalne firmy i pozwolić im konkurować między innymi z BYD. Polski Solaris Urbino Electric to uznany model, który sprawdził się już w Niemczech czy Jaworznie uhonorowany prestiżową nagrodą Autobus Roku 2017. Do tej pory firmie udawało się sprzedawać zaledwie kilkadziesiąt egzemplarzy rocznie wersji elektrycznej. Czy polski producent będzie miał szansę na konkurowanie z BYD?

A może to Ursus, który niedawno zadebiutował na rynku autobusów elektrycznych (także o napędzie wodorowym) będzie miał szansę na zajęcie pozycji lidera?

Wiele będzie zależało od obranych strategii i oferowanych pakietów rozwiązań Solarisa czy Ursusa. Na pewno polscy producenci mają ogromny atut jakim jest działająca już sieć dystrybucji i serwisowa.