EuroPOWER: Innowacyjna energetyka musi uwzględniać realia w Polsce

10 listopada 2016, 12:15 Energetyka

W debacie inauguracyjnej XXIV Konferencji EuroPOWER wystąpili wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski oraz wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz – goście honorowi konferencji. Potem odbył się panel z udziałem prezesów największych spółek energetycznych.

Wiceminister podkreślił, że dla branży wytwarzania energii jednym z najważniejszych rozwiązań jest rynek mocy. Resort energii pracuje nad projektem koniecznych przepisów ustawowych i te prace są dość zaawansowane. Plany wytwórczości energii elektrycznej muszą uwzględniać pojawienie się nowych segmentów konsumenckich, takich  zwłaszcza jak elektromobilność.

Głównym źródłem energii nadal pozostaje węgiel kamienny i brunatny. Przy pełnym przechodzeniu na nowe, czyste technologie. Przewiduje się przy tym powstawanie nowych branż produkcyjnych – zgazowanie węgla, produkcja pojazdów elektromobilnych.

Wiceminister zwrócił uwagę na współzależność gospodarki i energetyki. Na zapewnienie synergii energetyki z poszczególnymi branżami i sektorami jako warunek wzrostu gospodarczego. Polityka energetyczna państwa powinna wspierać politykę gospodarczą, aby stymulować ten wzrost na całej przestrzeni ekonomicznej.

Jadwiga Emilewicz mówiła, że Strategia odpowiedzialnego rozwoju zakłada m.in. powstanie nowego przemysłu związanego z energetyką, opartego na innowacjach.  W Polsce, przy naszym modelu energetyki opartej na węglu musimy brać pod uwagę zagrożenie wzrostem kosztu wytwarzania energii spowodowanego dekarbonizacyjną polityką Unii Europejskiej. Musimy pamiętać, że „nie jesteśmy wyspą”, są obok naszego kraju inne modele energetyki, są wśród nich modele mieszane. Ważne, żeby nasz model był modelem stabilnym.  Drugim elementem ważnym dla rozwoju energetyki jest bezpieczeństwo energetyczne, przy czym określoną rolę będzie odgrywać model znacznie zdecentralizowany.

W debacie „Nowoczesna gospodarka, nowoczesna energetyka, nowoczesna polityka przemysłowa” jako pierwszy wystąpił podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii Andrzej Piotrowski. Wyszedł z założenia, że naturalnym ekonomicznie elementem rozwoju jest „kształtowanie  przyszłości przez przemysł”. Przy tym w naszych czasach pojawia się poważna rozbieżność: z jednej strony chcemy zapewnić ochronę środowiska, z drugiej – krytykujemy rosnące koszty przemysłu. Pogodzenie tych „dwóch porządków” byłoby możliwe, gdyby nie doktrynalne promowanie energetyki odnawialnej, której wprowadzenie jako wyłącznej technologii wytwarzania nie da się pogodzić z  produkcją przemysłową. Potwierdza to doświadczenie gospodarki niemieckiej: przy bardzo wysokiej produkcji energii z OZE,  wzrosła emisja CO2, gdyż również wzrosło wytwarzanie energii przez elektrownie węglowe (rezerwa mocy).

Technologia niskoemisyjna nie musi być związana z OZE, może być związana np. z energią jądrową – podkreślił  wiceminister Piotrowski. Budowanie strategii przemysłowo-energetycznej  musi być oparte o „twarde fakty naukowo-inżynierskie”. Nie może wynikać z przyjętej ideologii. Zdaniem Piotrowskiego „energetyka rozproszona, oparta na klastrach, jest jedyną drogą do oswojenia OZE”. Ponieważ jest to jedyna możliwość wprowadzenia tej energetyki  do systemu, która „może pozwolić na wzajemnie kompensowanie się różnych rodzajów źródeł energii. Na łączenie różnych polityk energetycznych”. Kluczowym więc problemem jest wypracowanie rozwiązań równowagi „pomiędzy interesami biznesowymi oraz politycznymi”. Tak, aby koszty wytwarzania elektroenergii z OZE nie zostały przerzucone na końcowego odbiorcę, na gospodarstwa domowe. Tak jak to się dzieje w Niemczech.

“Elektromobilność jest przejściem do fazy, w której energia elektryczna przestaje być towarem samym w sobie” – zakończył Piotrowski. –  “Nie interesuje nas energia elektryczna jako abstrakcyjne zjawisko. Nas interesuje, żebyśmy mogli przejechać określoną liczbę kilometrów, czy zapewnić zasilanie dla urządzeń takich jak lodówka, czy pralka.”,

Dariusz Kaśków, prezes zarządu Grupy Energa ocenił, że musimy dostrzec konieczność przeznaczenia w nieodległym horyzoncie czasowym znacznych środków na sieci przesyłowe. W tym m.in. o charakterze smart grid oraz nowe moce wytwórcze. „Energetyka jest narzędziem, dzięki któremu polski przemysł otrzyma gotowy produkt zapewniający rozwój. Kluczem jest tu rentowność takich inwestycji”. Prezes Kaśków ocenił, że cała  branża „nowej energetyki” – związana głównie z elektromobilnością – staje się niezwykle obiecującym obszarem, „w którym Grupa Energa będzie chciała znaleźć  miejsce dla siebie.”

Remigiusz Nowakowski, prezes zarządu Tauron ocenił, że energetyka potrzebuje innowacji aby zachować konkurencyjność. „Nasza Grupa niedawno opublikował strategię, która spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem rynku. To jest osiągnięcie” – stwierdził prezes. A „kluczowa dla osiągnięcia sukcesu jest umiejętność znalezienia odpowiedzi na światowe trendy, które zmieniają obecnie kształt modelu energetycznego.” Nowakowski zauważył, że duże źródła konwencjonalne stają się elementami infrastruktury, których będziemy potrzebować tak długo, jak długo nie zostaną wypracowane rozwiązania technologiczne pozwalające na ich stabilne zastąpienie tych źródeł. „Zwieńczeniem naszej strategii jest budowa kultury innowacyjnej, pozwalająca nam przejść z miejsca, w którym jesteśmy, do miejsca gdzie prowadzi nas transformacja energetyki” – podkreślił prezes Nowakowski. – „Musimy bowiem zbudować system, który pozwoli generować innowacyjne pomysły i bardzo szybko podejmować decyzje, czy inwestycje rokują na przyszłość, czy nie. Jeżeli nie –  to trzeba je szybko kończyć. Musimy bowiem także nauczyć się pewnej kultury porażki” –

Jako przykład  sukcesu nowych rozwiązań prezes Taurona powołał się na zrealizowaną inwestycję tzw. „Smart City” ( we Wrocławiu  wymiana ponad 300 tys. liczników energii elektrycznej, na nowe liczniki inteligentne, za zgodą URE).

Ronald Binkofski, Dyrektor Generalny Microsoftu w Polsce odniósł się do informatycznego wymiaru polityki energetycznej.„Informatyka od początku była rozwiązaniem kreatywnym, mającym na celu  wspieranie innych obszarów – przemysłu, administracji, itd.”  – podkreślił  Binkofski. O energetyce też należy myśleć w sposób kreatywny, być może, że będzie ona mogła odegrać w przyszłości podobną rolę, jak informatyka. „To nie jest wykluczone” – zdaniem dyrektor Microsoftu Polska. Zwrócił on uwagę, że jest zastanawiające, dlaczego specjaliści energetyki w Polsce energetyką mają dość schematyczny sposób myślenia o rozwoju tego sektora i nie mogą wyjść poza ten schemat. Tymczasem przyszłość tego sektora zależy od kreatywności, bez ograniczeń mentalnych. „Szanse innowacyjności polegają w dużej mierze na przeskakiwaniu wielu szczebli rozwoju” – podkreślił na zakończenie Ronald Binkofski.

Prezes PGNiG Piotr Woźniak zaprezentował bardziej wyważony stosunek do innowacyjności. „Energetyka, jako taka, ma dość ograniczone możliwości w kreowaniu innowacji. Może je raczej wykorzystywać, stymulować kreowanie i wdrażać.” – ocenił. A następnie przeszedł do swojej branży. „Polska nie dysponuje takimi złożami gazu, które pozwoliłyby zaspokoić  potrzeby krajowego rynku. Skazani jesteśmy na import gazu.” Jego zdaniem, oznacza obecnie zmaganie się z problemami na  podstawowym poziomie, Mianowicie z zapewnieniem bezpieczeństwa dostaw gazu, co znacząco ogranicza możliwości podejmowania działań o charakterze innowacyjnym. Najnowszym przykładem zagrożeń bezpieczeństwa jest decyzja Komisji Europejskiej o uwolnieniu przepustowości gazociągu OPAL, stanowiącego przedłużenie Nord Stream. „Oznacza to, że mamy zostać w orbicie rosyjskiej, czy Gazpromowej, żeby powiedzieć bardziej elegancko” – nawiązał do najnowszej sytuacji szef  PGNiG.

Ważnym wątkiem wystąpienia w panelu  prezesa Woźniaka było zwrócenie uwagi na przemysł ciężkiej chemii.  “Proszę zwrócić uwagę, że przemysł chemiczny na świecie jest rozbudowany i ma różnorodnych inwestorów. Nasz przemysł azotowy nie doczekał się prywatyzacji, ale nie dlatego, że mamy niedobry rynek dla tej branży” – powiedział Woźniak –  „Przyczyną jest tutaj uzależnienie w zaopatrywaniu przez jednego dostawcę ze Wschodu. Uzależnienie od gazu rosyjskiego, co w znaczącym stopniu odstrasza potencjalnych nabywców i inwestorów” – zakończył Wożniak.

We wszystkich wystąpieniach w debacie inauguracyjnej najważniejsze były dwa wątki. Oba definiowane jako bardzo dynamiczne, nie dające się określić jako zamknięte. Po pierwsze ,diagnoza stanu polskiej energetyki, co jest niezmiernie ważne dla usytuowania tego sektora  w Strategii odpowiedzialnego rozwoju. Po drugie – zdefiniowanie kierunków rozwoju naszej energetyki w obiektywnie istniejących i raczej trwałych uwarunkowaniach.