(Rzeczpospolita/CIRE)
Co najmniej 650 mln zł nagród z okazji Dnia Górnika wypłacą pogrążone w kryzysie spółki węglowe – szacuje „Rzeczpospolita”.
Zadłużone na kilkanaście miliardów spółki węglowa według relacji dziennika wypłacą z tytułu tzw. Barbórki co najmniej 650 mln zł, z czego 300 mln zł trafi do kieszeni zatrudnionych w Kompanii Węglowej, która nadal prowadzi rozmowy w sprawie finansowania na kolejne miesiące. Zarząd KW przekonuje, że rozmowy w tej sprawie zostaną zakończone z początkiem grudnia.
W JSW Barbórka ma być wypłacana w ratach, pierwszą pracownicy maja otrzymać 4 grudnia, a kolejną 1 marca 2016 r.
Jak relacjonuje dziennik, problemów co do wypłaty nagrody barbórkowej nie zgłasza zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego. W terminie ma ona też dotrzeć do pracowników Bogdanki.
Przy tej okazji dziennik zaznacza, że w państwowych kopalniach udział wynagrodzeń w strukturze kosztów jest nadal zdecydowanie wyższy niż prywatnych. Z prezentowanych przez „Rz” danych wynika, że w KW stanowią one 57 proc. kosztów, w JSW 44 proc., a w Bogdance tylko 27 proc.
Z drugiej strony dziennik zwraca uwagę na niekorzystną sytuację na rynku węgla, gdzie nieustanie spadają ceny węgla. Jak relacjonuje „Rz”, problemy nie ominęły czeskiej spółki NWR, które przychody po trzech kwartałach spadły o 12 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Spółce mimo spadku sprzedaży udało się zmniejszyć stratę do 16 mln euro z 128 mln euro w rok temu.
Władze NWR podkreślają jednak, że mocny pozytywny wpływ na wyniki spółki ma duży udział w sprzedaży (prawie 60 proc.) węgla koksowniczego, którego w naszym regionie brakuje.
Jak podkreśla cytowany przez dziennik Boudewijn Wentink, dyrektor finansowy NWR, w przypadku węgla energetycznego sytuacja jest odwrotna, na rynku jest go zbyt dużo, co prowadzi do agresywnej polityki cenowej.
