icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Eastring bliżej realizacji. „Ostatnia odnoga Nord Stream 2”

Projekt rozbudowy sieci gazociągów w Europie Południowo-Wschodniej – Eastring, przedstawiony przez słowackiego operatora sieci przesyłowych – Eustream, zyska unijne wsparcie. Słowacki operator oraz Agencja Wykonawcza ds. Innowacyjności i Sieci (INEA) zawarły umowę, dzięki której środki z UE mogą być przeznaczone na studium wykonalności planowanego dwukierunkowego gazociągu.

Eastring ze wsparciem UE

– Celem studium jest określenie optymalnych parametrów technicznych w ramach projektu. Wyniki studium wykonalności będą podstawą do podjęcia ostatecznej decyzji w sprawie projektu inwestycyjnego – powiedział Pavol Kubik, rzecznik Eustream.

Studium wykonalności będzie finansowane z instrumentu „Łącząc Europę” (CEF) kwotą do 1 mln euro lub 50 procent kosztów kwalifikowanych.

Kubik dodał, że pozyskiwanie dotacji i późniejsze podpisanie umowy z INEA to ważne kroki dla planowanego gazociągu, który UE uznała za projekt będący przedmiotem wspólnego zainteresowania (PCI).

Wniosek o dofinansowanie został złożony przy wsparciu operatorów systemów przesyłowych z Węgier, Rumunii i Bułgarii.

Jak piszą słowackie media, Eastring powinien pomóc Eustream w znalezieniu nowego modelu funkcjonowania systemu przesyłowego gazu, po tym jak Rosja wybuduje Nord Stream 2 i zmniejszy tranzyt przez Ukrainę, a tym samym przez Słowację.

Narzędzie gazowej dywersyfikacji czy zależności?

Gazociąg Eastring ma służyć jako połączenie między zachodnioeuropejskim hubami gazu a regionem bałkańskim, który może zaoferować gaz ze wschodniej części Morza Śródziemnomorskiego, Bliskiego Wschodu i Morza Kaspijskiego.

– Projekt ma zwiększyć bezpieczeństwo dostaw na Bałkany, jak również do całej Europy, przez stworzenie korytarza dla nowych źródeł gazu ziemnego. Ma także przyczynić się do poprawy konkurencyjności poprzez umożliwienie dywersyfikacji dróg i źródeł – podaje słowacki operator w komunikacie.

Przypomnijmy, że niemal rok temu operatorzy gazociągów, słowacki Eustream oraz bułgarski Bulgartransgaz, podpisali w Sofii list intencyjny dotyczący projektu gazociągu Eastring, który miałby przesyłać gaz z Europy Zachodniej przez Słowację na Bałkany.

– Istnieje obawa, że w obliczu sukcesu projektu Nord Stream 2, Eastring stanie się jego najdalszą odnogą – ostrzega Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. – Jeżeli nie zostanie on zablokowany na poziomie unijnym, Słowacy mogą zechcieć z niego skorzystać, aby utrzymać poziom dostaw przez swoje terytorium bez względu na to, co stanie się z przesyłem przez Ukrainę.

BiznesAlert.pl informował, że początkowa przepustowość gazociągu szacowana jest na ok. 15-20 mld m3 gazu. Plan importu gazu z Austrii może jednocześnie oznaczać, że w przyszłości na Bałkany gaz dla południa kontynentu europejskiego może być słany z Nord Stream 2 za pośrednictwem już istniejącej infrastruktury oraz mających dopiero powstać w infrastrukturze austriackiej i niemieckiej gazociągów EUGAL oraz BACI.

Na południu zaś Rosja realizuje budowę pierwszej nitki Turkish Stream. Jeśli powstałyby kolejne, wówczas Rosja mogłaby dostarczać gaz od południa na Bałkany. Do tego jednak brakuje zgody Turcji. Wymagałoby to także decyzji ze strony Grecji. Wówczas jednak projekt mogłaby zablokować Komisja, która trzymając się przepisów trzeciego pakietu energetycznego, uniemożliwiła jego powstanie.

– Na ryzyko wykorzystania Eastring do rozprowadzania rosyjskiego gazu z Nord Stream 2 w regionie Europy Środkowej i Południowej mogą wskazywać niepokojące wypowiedzi przedstawicieli Eustream, w tym z Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach – przypomina Jakóbik. – Nadal nie wiadomo, czy słowacki operator podpisał porozumienie z Gazpromem o utrzymaniu tranzytu z pominięciem Ukrainy, na co wskazywałyby te wypowiedzi.

Eustream/Specator/Bartłomiej Sawicki

Jakóbik: Nord Stream 2 na EKG 2017. Topolanek śle niepokojący sygnał

Projekt rozbudowy sieci gazociągów w Europie Południowo-Wschodniej – Eastring, przedstawiony przez słowackiego operatora sieci przesyłowych – Eustream, zyska unijne wsparcie. Słowacki operator oraz Agencja Wykonawcza ds. Innowacyjności i Sieci (INEA) zawarły umowę, dzięki której środki z UE mogą być przeznaczone na studium wykonalności planowanego dwukierunkowego gazociągu.

Eastring ze wsparciem UE

– Celem studium jest określenie optymalnych parametrów technicznych w ramach projektu. Wyniki studium wykonalności będą podstawą do podjęcia ostatecznej decyzji w sprawie projektu inwestycyjnego – powiedział Pavol Kubik, rzecznik Eustream.

Studium wykonalności będzie finansowane z instrumentu „Łącząc Europę” (CEF) kwotą do 1 mln euro lub 50 procent kosztów kwalifikowanych.

Kubik dodał, że pozyskiwanie dotacji i późniejsze podpisanie umowy z INEA to ważne kroki dla planowanego gazociągu, który UE uznała za projekt będący przedmiotem wspólnego zainteresowania (PCI).

Wniosek o dofinansowanie został złożony przy wsparciu operatorów systemów przesyłowych z Węgier, Rumunii i Bułgarii.

Jak piszą słowackie media, Eastring powinien pomóc Eustream w znalezieniu nowego modelu funkcjonowania systemu przesyłowego gazu, po tym jak Rosja wybuduje Nord Stream 2 i zmniejszy tranzyt przez Ukrainę, a tym samym przez Słowację.

Narzędzie gazowej dywersyfikacji czy zależności?

Gazociąg Eastring ma służyć jako połączenie między zachodnioeuropejskim hubami gazu a regionem bałkańskim, który może zaoferować gaz ze wschodniej części Morza Śródziemnomorskiego, Bliskiego Wschodu i Morza Kaspijskiego.

– Projekt ma zwiększyć bezpieczeństwo dostaw na Bałkany, jak również do całej Europy, przez stworzenie korytarza dla nowych źródeł gazu ziemnego. Ma także przyczynić się do poprawy konkurencyjności poprzez umożliwienie dywersyfikacji dróg i źródeł – podaje słowacki operator w komunikacie.

Przypomnijmy, że niemal rok temu operatorzy gazociągów, słowacki Eustream oraz bułgarski Bulgartransgaz, podpisali w Sofii list intencyjny dotyczący projektu gazociągu Eastring, który miałby przesyłać gaz z Europy Zachodniej przez Słowację na Bałkany.

– Istnieje obawa, że w obliczu sukcesu projektu Nord Stream 2, Eastring stanie się jego najdalszą odnogą – ostrzega Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. – Jeżeli nie zostanie on zablokowany na poziomie unijnym, Słowacy mogą zechcieć z niego skorzystać, aby utrzymać poziom dostaw przez swoje terytorium bez względu na to, co stanie się z przesyłem przez Ukrainę.

BiznesAlert.pl informował, że początkowa przepustowość gazociągu szacowana jest na ok. 15-20 mld m3 gazu. Plan importu gazu z Austrii może jednocześnie oznaczać, że w przyszłości na Bałkany gaz dla południa kontynentu europejskiego może być słany z Nord Stream 2 za pośrednictwem już istniejącej infrastruktury oraz mających dopiero powstać w infrastrukturze austriackiej i niemieckiej gazociągów EUGAL oraz BACI.

Na południu zaś Rosja realizuje budowę pierwszej nitki Turkish Stream. Jeśli powstałyby kolejne, wówczas Rosja mogłaby dostarczać gaz od południa na Bałkany. Do tego jednak brakuje zgody Turcji. Wymagałoby to także decyzji ze strony Grecji. Wówczas jednak projekt mogłaby zablokować Komisja, która trzymając się przepisów trzeciego pakietu energetycznego, uniemożliwiła jego powstanie.

– Na ryzyko wykorzystania Eastring do rozprowadzania rosyjskiego gazu z Nord Stream 2 w regionie Europy Środkowej i Południowej mogą wskazywać niepokojące wypowiedzi przedstawicieli Eustream, w tym z Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach – przypomina Jakóbik. – Nadal nie wiadomo, czy słowacki operator podpisał porozumienie z Gazpromem o utrzymaniu tranzytu z pominięciem Ukrainy, na co wskazywałyby te wypowiedzi.

Eustream/Specator/Bartłomiej Sawicki

Jakóbik: Nord Stream 2 na EKG 2017. Topolanek śle niepokojący sygnał

Najnowsze artykuły