Jak poinformował portal Gramwzielone.pl, trendy cenowe na rynku zielonych i błękitnych certyfikatów podczas ostatnich notowań na Towarowej Giełdzie Energii uległy odwróceniu. Pierwsze zaczęły drożeć, a drugie tanieć. Producenci energii z biogazowni rolniczych na sprzedaży swoich certyfikatów zarabiają jednak nadal dużo więcej niż właściciele elektrowni wiatrowych, wodnych czy fotowoltaicznych.
W ostatnich dniach producenci energii odnawialnej działający w systemie zielonych certyfikatów zostali zaskoczeni szybko uchwaloną nowelizacją ustawy o OZE, która wprowadzi zmiany w sposobie wyznaczania opłaty zastępczej, sprawiając, że ten – alternatywy do zakupu certyfikatów – sposób realizacji tzw. obowiązku OZE stanie się dużo tańszy.
Obecnie wartość opłaty zastępczej, którą podmioty zobowiązane do wykazywania określonego udziału OZE mogą płacić zamiast kupowania i umarzania zielonych certyfikatów, wynosi 300,03 zł/MWh. Po zmianach, które w parlamencie błyskawicznie przeforsował PiS, wartość opłaty zastępczej będzie tylko o 25 proc. wyższa od średniej rynkowej ceny zielonych certyfikatów, co w praktyce wyklucza możliwość znaczącego wzrostu cen certyfikatów – abstrahując od ich ogromnej, przekraczającej 20 TWh nadpodaży, która jest głównym problemem tego rynku.
Korzystnie na ceny certyfikatów może wpłynąć zaproponowane w ubiegłym tygodniu przez Ministerstwo Energii podniesienie przyszłorocznego obowiązku OZE, co powinno zwiększyć popyt na zielone certyfikaty. Na razie rozporządzenie w tej sprawie jest w fazie konsultacji, jednak Ministerstwo Energii nie ma w zwyczaju zmieniania – w toku konsultacji – przepisów, które pierwotnie proponuje. Obowiązek OZE na przyszły rok ma wynieść dla zielonych certyfikatów 17,5 proc. wobec tegorocznego obowiązku 15,4 proc.
W tej sytuacji rynek zielonych certyfikatów na Towarowej Giełdzie Energii zareagował wzrostami. Podczas pierwszego, ubiegłotygodniowego notowania, we wtorek, ceny certyfikatów w notowaniach sesyjnych wzrosły do poziomu 35,25 zł/MWh. Odnotowano wysoki wolumen handlu odpowiadający 157 GWh energii elektrycznej.
W drugim ubiegłotygodniowym notowaniu, w czwartek, ceny certyfikatów wzrosły jeszcze bardziej, do średniego poziomu 39,04 zł/MWh – mimo nieco niższych obrotów rzędu 136 GWh. W notowaniach pozasesyjnych w czwartek ceny certyfikatów wyniosły średnio 86,82 zł/MWh przy wolumenie handlu wynoszącym ponad 216 GWh, na co złożyło się 97 transakcji.
Co ciekawe, podczas wcześniejszego, wtorkowego notowania ceny zielonych certyfikatów w notowaniach pozasesyjnych były wyższe, wyniosły średnio 105,82 zł/MWh – mimo dwukrotnie niższego wolumenu sprzedanych certyfikatów niż dwa dni później.
Wobec wprowadzanych w ostatnim czasie zmian, w tym także istotnych dla rynku biogazowego propozycji wpisanych do rządowego projektu nowelizacji ustawy o OZE, który pokazało niedawno Ministerstwo Energii, zaczęły maleć, ostatnio rekordowo wysokie, ceny błękitnych certyfikatów, których wartość na TGE przekraczała w pewnym momencie nawet o około 100 zł wartość opłaty zastępczej, sięgając poziomu 400 zł/MWh.
Średnie ceny certyfikatów biogazowych w ostatnich notowaniach sesyjnych na TGE spadały, a w ostatnim, czwartkowym notowaniu wyniosły 303,39 zł/MWh i ukształtowały się na poziomie zbliżonym do jeszcze obowiązującej wartości opłaty zastępczej. Wolumen obrotów w notowaniach sesyjnych wyniósł niecałe 5 GWh. W notowaniach pozasesyjnych cena certyfikatów biogazowych była niższa – wyniosła 293,21 zł/MWh przy wolumenie handlu wynoszącym niecałe 2 GWh, na co złożyły się 3 transakcje.
Gramwzielone.pl