icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rozbudowa Elektrowni Opole z kolejnymi opóźnieniami

Mimo, że od komunikatu w sprawie opóźnienia terminu zakończenia budowy nowych bloków w Elektrowni Opole minął ponad miesiąc, nadal nie został podpisanych aneks do umowy na realizacje tej inwestycji – zwraca uwagę „Rzeczpospolita” i próbuje ustalić, co jest przyczyną takiej sytuacji.

Pod koniec września PGE poinformowała w komunikacie, że PGE GiEK otrzymała od generalnego wykonawcy propozycje zmiany terminu zakończenia realizacji budowy bloków energetycznych nr 5 i 6 w Elektrowni Opole. Według propozycji przekazanie do eksploatacji bloku nr 5 miałoby nastąpić 20 grudnia 2018 r, a bloku nr 6 – 31 lipca 2019 r. Pierwotnie przekazanie do eksploatacji bloku nr 5 było planowane na 31 lipca 2018 roku, a bloku nr 6 na 31 marca 2019 roku.

PGE zapowiedziała, że przeanalizuje propozycje wykonawców i od tego czasu nie ma żądnych oficjalnych informacji w tej sprawie. Nie podano też przyczyn opóźnienia. Według informacji „Rzeczpospolitej” wynika ono z błędów projektowych przy konstrukcjach stalowych układu nawęglania oraz problemów z rurociągami w układzie chłodzenie elektrowni.

Według informatora dziennika strony nie mogą na razie dojść do porozumienia odnośnie rozwiązania problemów układzie chłodzenia nowych bloków. Rozważna jest naprawa uszkodzeń lub wymiana rurociągów na nowe, a ta druga opcja może oznaczać opóźnienie w realizacji inwestycji sięgające nawet roku.

Cytowany przez „Rz” prof. Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej uważa, że inwestycja w Elektrowni Opole w najlepszym przypadku będzie opóźniona o pół roku. Zwraca on uwagę, że nie przeprowadzono jeszcze prób uruchomienia całości, a błędy wyszły na etapie testowania poszczególnych elementów. Inny, chcący zachować anonimowość rozmówca dziennika uważa, że oddanie bloków może opóźnić się nawet o rok. Podobnie ocenia sytuację Herbert L. Gabryś, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej, według którego opóźnienie na poziomie czterech lub pięciu miesięcy to ambitne założenie. Jak podkreślają eksperci, technologia, w której budowane są obecnie bloki, jest niezwykle wrażliwa na wszelkie niedociągnięcia.

Rzeczpospolita/CIRE.PL

Mimo, że od komunikatu w sprawie opóźnienia terminu zakończenia budowy nowych bloków w Elektrowni Opole minął ponad miesiąc, nadal nie został podpisanych aneks do umowy na realizacje tej inwestycji – zwraca uwagę „Rzeczpospolita” i próbuje ustalić, co jest przyczyną takiej sytuacji.

Pod koniec września PGE poinformowała w komunikacie, że PGE GiEK otrzymała od generalnego wykonawcy propozycje zmiany terminu zakończenia realizacji budowy bloków energetycznych nr 5 i 6 w Elektrowni Opole. Według propozycji przekazanie do eksploatacji bloku nr 5 miałoby nastąpić 20 grudnia 2018 r, a bloku nr 6 – 31 lipca 2019 r. Pierwotnie przekazanie do eksploatacji bloku nr 5 było planowane na 31 lipca 2018 roku, a bloku nr 6 na 31 marca 2019 roku.

PGE zapowiedziała, że przeanalizuje propozycje wykonawców i od tego czasu nie ma żądnych oficjalnych informacji w tej sprawie. Nie podano też przyczyn opóźnienia. Według informacji „Rzeczpospolitej” wynika ono z błędów projektowych przy konstrukcjach stalowych układu nawęglania oraz problemów z rurociągami w układzie chłodzenie elektrowni.

Według informatora dziennika strony nie mogą na razie dojść do porozumienia odnośnie rozwiązania problemów układzie chłodzenia nowych bloków. Rozważna jest naprawa uszkodzeń lub wymiana rurociągów na nowe, a ta druga opcja może oznaczać opóźnienie w realizacji inwestycji sięgające nawet roku.

Cytowany przez „Rz” prof. Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej uważa, że inwestycja w Elektrowni Opole w najlepszym przypadku będzie opóźniona o pół roku. Zwraca on uwagę, że nie przeprowadzono jeszcze prób uruchomienia całości, a błędy wyszły na etapie testowania poszczególnych elementów. Inny, chcący zachować anonimowość rozmówca dziennika uważa, że oddanie bloków może opóźnić się nawet o rok. Podobnie ocenia sytuację Herbert L. Gabryś, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej, według którego opóźnienie na poziomie czterech lub pięciu miesięcy to ambitne założenie. Jak podkreślają eksperci, technologia, w której budowane są obecnie bloki, jest niezwykle wrażliwa na wszelkie niedociągnięcia.

Rzeczpospolita/CIRE.PL

Najnowsze artykuły