icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Instytut Jagielloński: Polska nie zdąży z elektrownią jądrową

Podczas Kongresu 590 w Rzeszowie został przedstawiony raport Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Sektora Energii oraz Instytutu Jagiellońskiego na temat przyszłości polskiej elektroenergetyki. Wynika z niego, że Polska powinna rozwijać energetykę odnawialną i gazową.

Instytut oraz ZPPSE przedstawiły raport pod tytułem „Mapa Drogowa Polskiej Elektroenergetyki 2030+”. – Raport opisuje nowe regulacje, a z drugiej strony nowe technologie i wyzwania – podsumował prezes ZPPSE i IJ Marcin Roszkowski. Christian Schnell z Instytutu Jagiellońskiego wskazał, że nowe regulacje unijne narzucające limity emisji CO2, ale także szkodliwych związków siarki i azotu, podniosą koszty dla energetyki. W innych krajach doprowadziło to do zmiany miksów energetycznych. Wielka Brytania postawiła z tego względu na wygaszanie energetyki węglowej i rozwój gazowej, a także OZE. – Obniżenie limitu emisji będzie promować elektrownie gazowe – ocenił Schnell.

Z kolei mechanizm merit order premiuje najtańszą energetykę. – W 2022 roku po doliczeniu kosztów CO2 obecnie najtańszy węgiel brunatny jest na podobnym poziomie, jak elektrownie węgla kamiennego. – Widać, że nawet całkowity koszt OZE bez kosztów zmiennych będzie niższy od kosztów zmiennych innych rodzajów energetyki – wskazał uczestnik konferencji.

Christian Schnell ostrzegł, że po 2020 roku w Polsce powstanie luka wytwórcza i czymś trzeba ją wypełnić. Wsparciem będzie rynek mocy, czyli dopłata do rachunku za energię za jej dostępność. Według autora raportu oznacza to, że lepiej wesprzeć tym mechanizmem energetykę gazową, która jest najmniej emisyjna, a zatem zgodna z regulacjami unijnymi, które ograniczą wsparcie z rynku mocy dla największych emitentów i będą promować najbardziej elastyczne źródła. Według Schnella to elektrownie gazowe.

Autor raportu wskazuje, że Wielka Brytania wybrała tę drogę, ale jednocześnie przyznaje, że w jej miksie znalazło się miejsce dla energetyki jądrowej. – Z całym szacunkiem dla tego rodzaju energetyki należy stwierdzić, że termin realizacji pierwszych bloków przesuwa się do 2034-2037 roku – stwierdził Schnell. Wskazał, że jeden blok 1200 MW kosztuje ponad 25 mld dolarów. Zdaniem autora raportu taniej budować energetykę gazową i OZE. – Warunkiem jest dywersyfikacja, obniżająca zależność od głównego dostawcy – zastrzegł Schnell.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronach Instytutu Jagiellońskiego

Wojciech Jakóbik

Podczas Kongresu 590 w Rzeszowie został przedstawiony raport Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Sektora Energii oraz Instytutu Jagiellońskiego na temat przyszłości polskiej elektroenergetyki. Wynika z niego, że Polska powinna rozwijać energetykę odnawialną i gazową.

Instytut oraz ZPPSE przedstawiły raport pod tytułem „Mapa Drogowa Polskiej Elektroenergetyki 2030+”. – Raport opisuje nowe regulacje, a z drugiej strony nowe technologie i wyzwania – podsumował prezes ZPPSE i IJ Marcin Roszkowski. Christian Schnell z Instytutu Jagiellońskiego wskazał, że nowe regulacje unijne narzucające limity emisji CO2, ale także szkodliwych związków siarki i azotu, podniosą koszty dla energetyki. W innych krajach doprowadziło to do zmiany miksów energetycznych. Wielka Brytania postawiła z tego względu na wygaszanie energetyki węglowej i rozwój gazowej, a także OZE. – Obniżenie limitu emisji będzie promować elektrownie gazowe – ocenił Schnell.

Z kolei mechanizm merit order premiuje najtańszą energetykę. – W 2022 roku po doliczeniu kosztów CO2 obecnie najtańszy węgiel brunatny jest na podobnym poziomie, jak elektrownie węgla kamiennego. – Widać, że nawet całkowity koszt OZE bez kosztów zmiennych będzie niższy od kosztów zmiennych innych rodzajów energetyki – wskazał uczestnik konferencji.

Christian Schnell ostrzegł, że po 2020 roku w Polsce powstanie luka wytwórcza i czymś trzeba ją wypełnić. Wsparciem będzie rynek mocy, czyli dopłata do rachunku za energię za jej dostępność. Według autora raportu oznacza to, że lepiej wesprzeć tym mechanizmem energetykę gazową, która jest najmniej emisyjna, a zatem zgodna z regulacjami unijnymi, które ograniczą wsparcie z rynku mocy dla największych emitentów i będą promować najbardziej elastyczne źródła. Według Schnella to elektrownie gazowe.

Autor raportu wskazuje, że Wielka Brytania wybrała tę drogę, ale jednocześnie przyznaje, że w jej miksie znalazło się miejsce dla energetyki jądrowej. – Z całym szacunkiem dla tego rodzaju energetyki należy stwierdzić, że termin realizacji pierwszych bloków przesuwa się do 2034-2037 roku – stwierdził Schnell. Wskazał, że jeden blok 1200 MW kosztuje ponad 25 mld dolarów. Zdaniem autora raportu taniej budować energetykę gazową i OZE. – Warunkiem jest dywersyfikacja, obniżająca zależność od głównego dostawcy – zastrzegł Schnell.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronach Instytutu Jagiellońskiego

Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły