Rosja chce zostać jednym z liderów rynku LNG. Minister energetyki Aleksander Nowak zapowiada wzrost eksportu gazu w postaci skroplonej do nawet 100 mld m sześc. rocznie. Będzie walczyć o rynek z USA.
Rosja idzie za przykładem USA
– Wykorzystanie pełni potencjału sektora LNG pozwoli na zwiększenie udziałów w rynku z obecnych 4-5 procent do 15-20 procent – napisał minister na łamach Neftegazowaja Vertical cytowany przez OilCapital.ru. Nowak zapewnił, że jest wiele firm zagranicznych skłonnych do inwestycji w rosyjskie terminale na gaz skroplony. Póki co jednak do realizacji dotarł jedynie projekt Yamal LNG, opisywany w portalu BiznesAlert.pl. Pozostałe projekty, jak Sachalin 2, Far East LNG, czy Władywostok LNG czekają na poprawę koniunktury.
Do 2030 roku ilość LNG wypuszczana na rynek z Rosji może sięgnąć do 80 mln ton rocznie, z czego dwie trzecie może zapewniać Novatek. Jak można przeczytać w BiznesAlert.pl, Rosjanie, którzy w przeszłości krytykowali potencjał rynku gazu skroplonego, obecnie chcą zwiększyć udział w nim z obecnych 4 procent do 15-20 procent w 2035 roku. Pojawiła się informacja, że LNG z Rosji mogło trafić do USA. Chociaż jest to niepotwierdzona spekulacja, to świadczy o zainteresowaniu Rosjan gazem skroplonym.
Jakóbik: Czemu drewno ciągnie do lasu, czyli LNG z Rosji w USA (ANALIZA)
Rosja i USA będą walczyć o rynek
Według World Energy Outlook 2017 amerykański gaz skroplony może zwiększyć udział na rynku tego surowca do około 20 procent w 2020 roku i 25 procent w 2030 roku, czyli odpowiednio 120 i 150 mld m sześc. rocznie. Wzrost podaży z USA i Rosji może oznaczać spadek cen i lepsze warunki dla odbiorców takich, jak polskie PGNiG.
Rywalizacja USA-Rosja na rynku LNG to kolejny wymiar nowej, zimnej wojny. Więcej na ten temat można przeczytać w analizie BiznesAlert.pl.
OilCapital.ru/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Atomowe lodołamacze i gazoporty. Zimna Wojna przyszłości