PERN chce wesprzeć budowę drugiej nitki Ropociągu Pomorskiego specustawą. Według grupy jest to kluczowe, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw do Rafinerii Płockiej PKN Orlen.
Bezpieczeństwo
– Na wypadek problemów z pierwszą nitką, musimy mieć możliwość wykorzystania drugiej – powiedział prezes PERN Igor Wasilewski o budowie drugiej nitki Ropociągu Pomorskiego. – Nie jestem w stanie określić konkretnej daty powstania tego rurociągu. Budowa jest prosta. Wyzwanie jest z pozwoleniami i zakupem gruntu.
– Ropociąg Pomorski pozwala na przesłanie tyle surowca, ile będzie potrzebowała Rafineria Płocka czy dwie rafinerie niemieckie, gdyby surowiec miał być dostarczany tylko z morza. Ale nie będzie można dostarczyć do Płocka dokładnie tego, czego tam potrzebują. Z punktu widzenia bezpieczeństwa Rafinerii Płockiej i jej dobrego funkcjonowania jest to potrzebne – ocenił pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Naimski.
– Orlen kupuje różne gatunki ropy. Zamawiając ją pokazuje którym statkiem ona przypłynie i kiedy. Wtedy musimy wyczyścić rurę, aby ta ropa dotarła. Tu jest wyzwanie inżynierskie. Gatunki ropy się zmieniają i PKN Orlen nie chce żebyśmy ją mieszali – wyjaśnił dziennikarzowi BiznesAlert.pl prezes PERN Igor Wasilewski. – Ułożenie grafików przesyłu nie jest takie proste. Z drugiej strony mamy zasiarczoną ropę REBCO, która płynie z Płocka do Lotosu. To wyzwanie, aby Orlen wiedział, co od nas dostaje. Proszę też sobie wyobrazić co stałoby się, gdyby ktoś przerwał ten rurociąg i co by to znaczyło dla środowiska.
– Ćwiczenia antyterrorystyczne Libero pokazały potrzebę budowy drugiej nitki, ale do tego wystarczy odrobina wyobraźni. W razie przerwania dostaw przez jedną nitkę, musimy mieć drugą – ocenił minister Naimski.
Specustawa
– Najprawdopodobniej przygotujemy specjalną ustawę wzorowaną na podejściu przy budowie gazociągów – dodał pełnomocnik. – Realny termin przygotowania ustawy to trzy miesiące. Potem jest procedura legislacyjna.
Według szacunków PERN inwestycja będzie warta miliard złotych. Jednak do tego będzie trzeba dokupić grunty. Grupa rozpoczęła rozmowy o dofinansowaniu. – Projekt jest na liście Projektów Wspólnego Zainteresowania (PCI) Komisji Europejskiej, ale jakoś trudno mu pozyskać środki – przyznał Rafał Miland, wiceprezes PERN.
Wojciech Jakóbik