Podczas prac w obu izbach, przedstawiciel ministerstwa środowiska tłumaczył, że ustawa dot. organizacji szczytu w Katowicach jest de facto przeniesieniem rozwiązań jakie zastosowano podczas Światowych Dni Młodzieży oraz szczytu NATO w Warszawie.
Reguluje ona m.in. takie kwestie, kto odpowiadać będzie za kwestie bezpieczeństwa, organizował transport, czy koordynował prace przygotowawcze do szczytu.
W trakcie prac nad specustawą kontrowersje wśród opozycji wzbudzał koszt organizacji imprezy czy konieczność uchwalania specjalnej ustawy w tej sprawie. Emocje wzbudził również przepis dotyczący zakazu uczestniczenia w zgromadzeniach spontanicznych podczas szczytu w Katowicach.
Pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Paweł Sałek tłumaczył, że specustawa jest potrzebna m.in. z powodu zapewnienia odpowiedniej współpracy między organami administracji publicznej i samorządowej oraz służb bezpieczeństwa. Dodawał, że trwającą prawie dwa tygodnie konferencję może odwiedzić nawet 40 tys. osób z blisko 200 krajów, na czele z szefami państw.
Co do kosztu szczytu, to ustawa wskazuje, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na jego organizację ma przeznaczyć ponad 127 mln zł. Sałek odpowiadając mówił, że dla porównania ubiegłoroczny szczyt klimatyczny w Bonn kosztował ponad 180 mln euro (150 mln z budżetu federalnego i 30 mln euro od władz samorządu).
Dodawał, że pieniądze na organizację szczytu zostaną przeznaczone m.in. na rozbudowę powierzchni, na której odbywać się będzie konferencja. Przekonywał, że teren Międzynarodowego Centrum Kongresowego oraz katowickiego Spodka, zgodnie ze standardami ONZ, nie wystarczą.
W kwestii kosztów, ustawa przewiduje również wpłatę 30 mln zł z NFOŚiGW na realizację celów ONZ-towskiej Konwencji Klimatycznej. Taką deklarację ws. finansowego wsparcia walki ze zmianami klimatu dwa lata temu złożyła ówczesna premier Beata Szydło.
Ustawa przewiduje m.in. powołanie międzyresortowego zespołu ds. organizacji szczytu, który będzie monitorował postępy przygotowań do zorganizowania tego wydarzenia i nadzorował realizację działań z nim związanych. Minister środowiska będzie musiał do 30 marca 2019 r. przedstawić Radzie informację o realizacji tych zadań.
W kwestii zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego, wiodącą rolę będzie pełnił minister spraw wewnętrznych i administracji – we współpracy z Departamentem Bezpieczeństwa ONZ. Będzie on koordynował działania wszystkich służb zaangażowanych w organizację i zabezpieczenie konferencji COP 24. Z kolei wojewoda śląski ma nie później niż do 1 września br. przedstawić plan zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego podczas wydarzenia.
Zgodnie z nowymi przepisami, wojewoda będzie również odpowiadał za zabezpieczenie medyczne imprezy. Kwestie transportu w trakcie konferencji będą w gestii prezydenta Katowic.
Ustawa ma wejść w życie po 14 dniach od daty jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw i będzie obowiązywać do końca 2019 r., czyli do końca prezydencji Polski w ramach Konwencji Klimatycznej.
W trakcie 24. szczytu klimatycznego w Katowicach (COP24) ma zostać przyjęta „mapa drogowa” wdrażania wynegocjowanej w Paryżu w 2015 roku globalnej umowy klimatycznej.
Porozumienie paryskie zacznie obowiązywać od 2020 roku. Jego celem jest utrzymanie wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie mniejszym niż 2 st. C w stosunku do epoki przedindustrialnej i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 st. C.