Trzy tureckie przedsiębiorstwa, które współpracowały z Rosatomem przy budowie pierwszej w Turcji elektrowni jądrowej wycofały się z projektu.
Rosyjska spółka posiada 51 proc. udziałów w projekcie Akkuyu. Pozostałe 49 proc. należało do konsorcjum Cengiz-Kolin-Kalyon. Jego przedstawiciele poinformowali, że powodem wycofania był ,,brak możliwości uzgodnienia warunków handlowych projektu”.
Elektrownia jądrowa Akkuyu
Projekt elektrowni jądrowej Akkuyu zakłada budowę czterech bloków, w których mają zostać zainstalowane rosyjskie reaktory WWER-1200 generacji 3+, o mocy 1200 MW każdy. Koszt projektu szacowany jest na ok. 20 mld dolarów. Strona turecka oczekuje, że uruchomienie pierwszego bloku nastąpi w 2023 roku. Zostało to potwierdzone po ostatnim spotkaniu prezydenta Rosji Władimira Putina z tureckim przywódcą. Wówczas szczegółowo przeanalizowano najważniejsze aspekty strategicznej współpracy w sektorze energetycznym. Putin dodał również, że negocjacje dotyczyły między innymi Turkish Stream oraz budowy elektrowni jądrowej Akkuyu.
Hurriyet Daily News/Piotr Stępiński
Jakóbik: Atom dla Polski. Obawy przed Rosatomem to nie rusofobia