Promotorzy Nord Stream 2 przekonują do spornego projektu argumentami ekologicznymi.
Krytyka polityki energetycznej Niemiec
Rossijskaja Gazeta pisze, że zwrot energetyczny w Niemczech będzie oznaczał spadek zapotrzebowania na gaz. Promotorzy spornego projektu Nord Stream 2 przekonują, że dzięki rozwojowi energetyki gazowej spadłyby emisję dwutlenku węgla.
Deutsche Welle podaje, że wytwarzanie energii z gazu w Niemczech w następnych 12 latach spadnie o 12 procent, przy jednoczesnym podwojeniu wytwarzania z biomasy, wiatru i słońca. Udział OZE w miksie energetycznym ma wzrosnąć z 33 procent obecnie do 66 procent w 2030 roku.
Prezes niemieckiego Wintershalla Mario Mehren powiedział Gazecie, że mimo to los Nord Stream 2 jest przesądzony, a argumenty jego krytyków – „śmieszne”. Krytykuje politykę energetyczną Niemiec. Jego zdaniem ten kraj „zgubił drogę” ku zielonej gospodarce. Podnosi emisję CO2 zamiast ją obniżać, a dzięki rozwojowi sektora gazowego „do tego by nie doszło”.
Argumenty przeciwko Nord Stream 2
Komisja Europejska ostrzega, że projekt Nord Stream 2, który zakłada budowę nowego gazociągu z Rosji do Niemiec, zwiększy zależność tego kraju od gazu rosyjskiego i nie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego. Jego krytycy w Europie Środkowo-Wschodniej ostrzegają, że stanowi zagrożenie polityczne, prawne, ekonomiczne i militarne.
Co ciekawe, przeciwko Nord Stream 2 można znaleźć także argumenty ekologiczne. Greenpeace Rosja, Coalition Clean Baltic i inne organizacje ekologiczne wskazują, że budowa gazociągu przez Rezerwat Kurgalski w Rosji zaszkodzi tamtejszej florze oraz faunie i jest niezgodna z prawem międzynarodowym, a także rosyjskim. Pisaliśmy o tym w BiznesAlert.pl.
Rossijskaja Gazeta/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Nord Stream 2 jest niezgodny z prawem. Ekolodzy ujawniają fakty