Ropa naftowa w USA najdroższa od grudnia 2014. Sytuacja na rynkach paliw się komplikuje – w ostrej fazie jest konflikt pomiędzy Arabią Saudyjską a rebeliantami Huti w Jemenie, co może spowodować zakłócenia w dostawach ropy z Bliskiego Wschodu. Na dodatek na rynkach spodziewany jest spadek zapasów ropy w USA – wskazują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 69,09 USD – wyżej o 45 centów, czyli 0,7 proc.
Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 18 centów, czyli 0,2 proc., do 74,89 USD za baryłkę.
Kontrakty na ropę na IX denominowane w juanach – na giełdzie paliw w Szanghaju – zwyżkują o 1,9 proc., po zwyżce podczas poprzedniej sesji o 0,7 proc. do 439,7 juanów.
Najwyższy rangą przywódca polityczny rebeliantów Huti w Jemenie Saleh al-Samad został zabity w ubiegłotygodniowym nalocie – poinformowali w poniedziałek rebelianci. O przeprowadzenie tego ataku oskarżyli Arabię Saudyjską.
Samad, który był szefem najwyższej rady politycznej, czyli najważniejszej instytucji politycznej w regionach kontrolowanych przez Huti, „został męczennikiem” w czwartek, 19 kwietnia, w nalocie w prowincji Al-Hudajda na zachodzie kraju – głosi komunikat opublikowany przez agencję Saba.
Jest to najpoważniejszy cios zadany rebeliantom przez koalicję dowodzoną przez Arabię Saudyjską, która walczy z Huti od marca 2015 roku.
Tymczasem na rynkach paliw spodziewany jest spadek amerykańskich zapasów ropy – o 2,25 mln baryłek, a w hubie Cushing, w Oklahomie, prawdopodobnie spadły o 150.000 baryłek.
„Rynek kupuje teraz takie +bycze+ newsy” – mówi Will Yunm analityk giełd towarowych w Hyundai Futures Corp. w Seulu.
„Ale zmienność na rynku jest wysoka, co oznacza że w każdej chwili kierunek zmian może się odwrócić” – dodaje.
Ropa WTI w ub. tygodniu zyskała 1,5 proc.
Polska Agencja Prasowa