icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Przygotowania do budowy Nord Stream 2 wstrzymane. Zagrożenie dla środowiska?

Niemieckie media informują, że od tygodnia na bałtyckich plażach niedaleko miasta Greifswald w landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie pojawiają się „grudy tłuszczu”, co wywołuje niemałe kontrowersje. Lokalne władze uznały, że winnym zajścia jest firma Nord Stream 2, która w okolicach prowadzi prace przygotowawcze do budowy swojego gazociągu.

Prace nad Nord Stream 2 wstrzymane

Burmistrz Greifswaldu Stefan Fassbinder nie kryje niezadowolenia. – Nord Stream 2 AG jako wykonawca powinna się zatroszczyć o to, żeby „bryły tłuszczu” zostały jak najszybciej usunięte – powiedział. Niemiecka organizacja ekologiczna NABU podaje, że grudy te będą topniały pod wpływem wysokiej temperatury, a oleiste pozostałości po nich mogą spowodować poważne zagrożenie dla środowiska. – Budzi to ogromne obawy – mówił Fassbinder. Wyraził nadzieję, że „grudy tłuszczu” zostaną zebrane i usunięte, a spółka Nord Stream 2 zostanie pociągnięta do odpowiedzialności.

Badania laboratoryjne wykazały, że „grudy tłuszczu” pochodzą z uszkodzonej pogłębiarki, która pracuje w okolicy. Trwają jeszcze analizy chemiczne i techniczne. Póki co, wstrzymano prace przygotowawcze przed budową.

Usuwanie szkód

Firma Nord Stream 2 zapowiedziała już, że zanieczyszczenia zostaną usunięte w sposób „szybki i niebiurokratyczny” i uruchomiła już w specjalną infolinię, ale Kim Detloff z organizacji ekologicznej NABU uważa, że spółka zwleka z usuwaniem zanieczyszczeń i trzeba wywrzeć na niej poważniejszą presję: – Nie wierzymy, że Nord Stream 2 działa w sposób obiektywny i odpowiedzialny. Takie zadanie powinno być w rękach rządu – powiedział.

Minister środowiska w Meklemburgii Till Backhaus z SPD uważa, że firma Nord Stream 2 w żadnym razie nie powinna być pozostawiona sama sobie w usuwaniu szkód, bo za takie działania odpowiedzialne są organy państwa. Mieszkańcom nie udostępnia się numeru gorącej linii Nord Stream 2, tylko lokalny numer alarmowy.

NABU: Nord Stream 2 to oczywisty winowajca

Niemiecka organizacja ekologiczna NABU oświadczyła, że wyciek niezidentyfikowanej mazi na brzeg Bałtyku koło Greifswaldu to alarmujący sygnał, który został zignorowany: – Pokazuje to jakie ryzyka dla człowieka i środowiska niesie ze sobą Nord Stream 2. Substancja, która się rozlała jest trująca i niebezpieczna dla wielu zagrożonych tam gatunków – czytamy w oświadczeniu NABU. Stanowisko organizacji popiera niemiecki WWF

Nordkurier/NDR/NABU/Michał Perzyński

Niemieckie media informują, że od tygodnia na bałtyckich plażach niedaleko miasta Greifswald w landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie pojawiają się „grudy tłuszczu”, co wywołuje niemałe kontrowersje. Lokalne władze uznały, że winnym zajścia jest firma Nord Stream 2, która w okolicach prowadzi prace przygotowawcze do budowy swojego gazociągu.

Prace nad Nord Stream 2 wstrzymane

Burmistrz Greifswaldu Stefan Fassbinder nie kryje niezadowolenia. – Nord Stream 2 AG jako wykonawca powinna się zatroszczyć o to, żeby „bryły tłuszczu” zostały jak najszybciej usunięte – powiedział. Niemiecka organizacja ekologiczna NABU podaje, że grudy te będą topniały pod wpływem wysokiej temperatury, a oleiste pozostałości po nich mogą spowodować poważne zagrożenie dla środowiska. – Budzi to ogromne obawy – mówił Fassbinder. Wyraził nadzieję, że „grudy tłuszczu” zostaną zebrane i usunięte, a spółka Nord Stream 2 zostanie pociągnięta do odpowiedzialności.

Badania laboratoryjne wykazały, że „grudy tłuszczu” pochodzą z uszkodzonej pogłębiarki, która pracuje w okolicy. Trwają jeszcze analizy chemiczne i techniczne. Póki co, wstrzymano prace przygotowawcze przed budową.

Usuwanie szkód

Firma Nord Stream 2 zapowiedziała już, że zanieczyszczenia zostaną usunięte w sposób „szybki i niebiurokratyczny” i uruchomiła już w specjalną infolinię, ale Kim Detloff z organizacji ekologicznej NABU uważa, że spółka zwleka z usuwaniem zanieczyszczeń i trzeba wywrzeć na niej poważniejszą presję: – Nie wierzymy, że Nord Stream 2 działa w sposób obiektywny i odpowiedzialny. Takie zadanie powinno być w rękach rządu – powiedział.

Minister środowiska w Meklemburgii Till Backhaus z SPD uważa, że firma Nord Stream 2 w żadnym razie nie powinna być pozostawiona sama sobie w usuwaniu szkód, bo za takie działania odpowiedzialne są organy państwa. Mieszkańcom nie udostępnia się numeru gorącej linii Nord Stream 2, tylko lokalny numer alarmowy.

NABU: Nord Stream 2 to oczywisty winowajca

Niemiecka organizacja ekologiczna NABU oświadczyła, że wyciek niezidentyfikowanej mazi na brzeg Bałtyku koło Greifswaldu to alarmujący sygnał, który został zignorowany: – Pokazuje to jakie ryzyka dla człowieka i środowiska niesie ze sobą Nord Stream 2. Substancja, która się rozlała jest trująca i niebezpieczna dla wielu zagrożonych tam gatunków – czytamy w oświadczeniu NABU. Stanowisko organizacji popiera niemiecki WWF

Nordkurier/NDR/NABU/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły