Bezpieczeństwo

Zaręba: Zmiany w Radzie Bezpieczeństwa ONZ są korzystne dla Polski

Zgromadzenie Ogólne ONZ 8 czerwca br. wybrało pięciu nowych członków Rady Bezpieczeństwa (RB) na dwuletnią kadencję w latach 2019–2020. Wyniki tych wyborów mają dla Polski wyjątkowe znaczenie ze względu na jej aktualne członkostwo w RB – pisze Szymon Zaręba, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Kto wejdzie w skład Rady i kogo zastąpi?

Kandydaci do RB są zwyczajowo wybierani z pięciu grup regionalnych: afrykańskiej, Azji i Pacyfiku, Ameryki Łacińskiej i Karaibów, Europy Zachodniej i innych państw oraz wschodnioeuropejskiej. Na każdą z nich przypada z góry określona liczba miejsc. Dlatego członka danej grupy regionalnej zawsze zastępuje inne państwo z tej samej grupy. Uzupełnienie składu Rady było konieczne w związku ze zbliżającym się z końcem grudnia 2018 r. upływem kadencji Etiopii (grupa afrykańska), Kazachstanu (Azja i Pacyfik), Boliwii (Ameryka Łacińska i Karaiby) oraz Holandii i Szwecji (Europa Zachodnia i inne państwa). Po piątkowym głosowaniu ich miejsca obejmą, odpowiednio, RPA, Indonezja, Dominikana oraz Belgia i Niemcy.

Jak przebiegała rywalizacja?

Dzięki wcześniejszym zabiegom dyplomatycznym Dominikana i RPA nie miały kontrkandydatów. Pierwszą poparli jednomyślnie w sierpniu 2017 r. przedstawiciele państw grupy Ameryki Łacińskiej i Karaibów, a drugą, w styczniu 2018 r., Unia Afrykańska. Do maja 2018 r. rywalizacja o dwa miejsca dla Europy Zachodniej i innych państw toczyła się między Belgią, Niemcami i Izraelem. Ostatecznie Izrael wycofał się, przewidując brak poparcia ze strony pozaeuropejskich państw rozwijających się z uwagi na zaostrzenie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Oczywisty nie był natomiast wynik współzawodnictwa o miejsce dla państwa z grupy Azji i Pacyfiku. Za Indonezją przemawiało poparcie państw ASEAN, za Malediwami – fakt, że mimo ponad 50 lat członkostwa w ONZ ani razu nie zasiadały w RB.

Co wybory oznaczają dla Polski jako członka Rady?

Dołączenie do RB pięciu nowych członków oznacza wymianę jednej trzeciej składu tego organu. Z polskiego punktu widzenia korzystne będzie zastąpienie Boliwii, w głosowaniach w RB przeważnie wspierającej Rosję, przez bardziej umiarkowaną Dominikanę. Dobry prognostyk stanowi też wybór Niemiec, który daje szanse na skuteczniejszą współpracę państw europejskich na forum Rady w rozwiązywaniu problemów kontynentu. Z drugiej strony Radę opuści Szwecja, z którą Polska kilkakrotnie podejmowała wartościowe inicjatywy, m.in. zwołanie spotkania poświęconego wydarzeniom na Półwyspie Koreańskim w styczniu br. Ważnym zadaniem na przyszłość pozostaje rozpoznanie stanowisk poszczególnych nowych członków.

Polski Instytut Spraw Międzynarodowych


Powiązane artykuły

Japońska flota może pochwalić się bronią, którą do tej pory widywaliśmy jedynie w filmach science-fiction,foto: x/ @HNlEHupY4Nr6hRM

Japonia testuje działa elektromagnetyczne. Broń jak z filmów

Japonia wyprzedziła resztę świata w pracach nad futurystycznym uzbrojeniem. Nowe zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych pokazują, że Marynarka Wojenna Japonii...

MON obiecuje: Umowa na 180 koreańskich czołgów do końca roku

Paweł Bejda, wiceminister obrony narodowej zadeklarował, że resort do końca roku sfinalizuje umowę na koreańskie czołgi K2. Dotyczy ona dostarczenia...

Macron rozmawiał telefonicznie z Putinem o Ukrainie i Iranie

Francuski prezydent odbył około dwugodzinną rozmowę z Władymirem Putinem. Poruszona została kwestia trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz irański program...

Udostępnij:

Facebook X X X