W czwartek w Brukseli, przy okazji szczytu NATO, ma dojść do polsko-amerykańskiego spotkania w sprawie gazociągu Nord Stream 2. O jego organizację zwrócili się do strony polskiej Amerykanie – poinformowało PAP źródło dyplomatycznie w Brukseli.
W spotkaniu, jak informuje źródło, wezmą udział minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz i asystent ds. energii sekretarza stanu USA Francis Fannon, który jest w delegacji prezydenta Donalda Trumpa na szczyt NATO.
„W czwartek przy okazji organizacji szczytu NATO w Brukseli ma dojść do spotkania ministra spraw zagranicznych Polski Jacka Czaputowicza i Francisa Fannona. Spotkanie zostało zorganizowane na prośbę strony amerykańskiej. Będzie dotyczyło projektu budowy gazociągu Nord Stream 2, nowelizacji unijnej dyrektywy gazowej i kwestii energetycznych. W relacjach z Rosją amerykański prezydent traktuje te sprawy bardzo poważnie” – poinformowało PAP źródło dyplomatyczne.
Stany Zjednoczone są przeciwne budowie Nord Stream 2, a Trump w kwietniu skrytykował Niemcy za poparcie dla tego gazociągu. „Niemcy pompują miliardy do Rosji” – powiedział wtedy w Białym Domu po spotkaniu z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii. Zarzucił Niemcom, że przeznaczając tylko 1 proc. PKB na obronność, nie realizują obecnie swych zobowiązań wobec NATO, natomiast wspierają Rosję w kwestii Nord Stream 2.
W maju minister Czaputowicz spotkał się w Waszyngtonie z sekretarzem stanu USA Mike’iem Pompeo. W kwestiach bezpieczeństwa regionalnego szef amerykańskiej dyplomacji zgodził się ze swoim polskim gościem, że budowa gazociągu Nord Stream 2 jest niekorzystna dla bezpieczeństwa energetycznego Europy Wschodniej i zagraża integralności terytorialnej Ukrainy.
Szczyt NATO rozpoczyna się w środę. We wtorek przybył do Brukseli prezydent Andrzej Duda, a w skład polskiej delegacji, obok szefa państwa i Czaputowicza, wchodzą także m.in. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i szef Sztabu Generalnego generał broni Rajmund Andrzejczak.
Zgodnie z obecnym planem Nord Stream 2 ma być gotowy pod koniec 2019 roku i wtedy też Rosja zamierza ograniczyć przesyłanie gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Budowie Nord Stream 2 sprzeciwiają się obok Polski także kraje bałtyckie i Ukraina.
Partnerami rosyjskiego Gazpromu w tym projekcie jest pięć zachodnich firm energetycznych: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.
Rosyjski Gazprom zapowiada, że po wybudowaniu Nord Stream 2 tranzyt przez Ukrainę może być utrzymany w „pewnej skali”, przy czym strona ukraińska powinna uzasadnić „celowość ekonomiczną nowego kontraktu” tranzytowego.
Polska Agencja Prasowa