Polska chce budować przyszłość sektora energetycznego w oparciu o ustalenia z Komisją Europejską. Nie porzucimy węgla, ale zwiększymy wykorzystanie źródeł energii, które będą bardziej przyjazne środowisku – podkreślali uczestnicy odbywającej się w ramach XVI Międzynarodowej Konferencji Nafta-Gaz-Chemia 2018 dyskusji poświęconej wyzwaniom sektora energetycznego. Patronem medialnym wydarzenia jest BiznesAlert.pl.
Co stanie się z węglem?
– Każde państwo członkowskie ma prawo kształtować politykę energetyczną według swoich planów. Jedyną rzeczą, która ogranicza, ale nie hamuje to przyjęte przez państwa członkowskie ramy. Powinniśmy się w nich poruszać, a nie się od nich odbijać – powiedział Maciej Bando, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Jego zdaniem nie należy się wstydzić tego, że Polska korzysta ze swoich surowców, ale to nie oznacza, że nie należy poszukiwać czystych technologii. W tym kontekście minister energii Krzysztof Tchórzewski stwierdził, że istnieje szansa na zastosowanie czystych technologii węglowych. – Chcemy w Bogdance zbudować największą na świecie elektrownię, która będzie napędzana gazem pochodzącym ze zgazowaniem węgla. Bazujemy na doświadczeniach japońskich. Chcemy uniknąć transportu węgla i dać możliwość poprawy tej technologii w rzeczywistości. Ma być to polskie kosztowne pole doświadczalne abyśmy mogli spojrzeć w przyszłość – mówił.
Minister Tchórzewski ocenił, że dekarbonizacja daje przyzwolenie na to, aby w rezerwie w stosunku od OZE istniała energetyka węglowa. Przypomniał o budowanym w Ostrołęce bloku węglowym o mocy 1000 MW, który zdaniem ministra ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia synchronizacji systemów elektroenergetycznych państw bałtyckich z systemem Europy kontynentalnej.
Dopytywany o strategię energetyczną stwierdził, że prace nad nią cały czas trwają. – Jeżeli mamy notyfikację Komisji Europejskiej na rynek mocy, na restrukturyzację górnictwa, to oznacza, że nasze ogólne zamiary wychodzą naprzeciw ambicjom Unii Europejskiej. Często jestem pytany o to, kiedy ogłoszona zostanie strategii energetyczna. Chcę ją ogłosić, ale chce aby była zgodna z ustaleniami z Unią Europejską. Rozmowy trwają, są trudne, ale trwają – powiedział.
Jego zdaniem utrzymując jedynie energetykę węglową w Polsce spełnienie zawartego w pakiecie zimowym wskaźnika 550 g/kWh jest prawie niemożliwe. – Taki średni wskaźnik w Polsce może zostać osiągnięty po 2040 roku. Rozmawiamy z Komisją Europejską. Oceniam, że jesteśmy na dobrej drodze do porozumienia, ale jeszcze żadne decyzje nie zapadły – mówił szef resortu energii dodając, że dzięki uniknięciu szybkiej dekarbonizacji Polska gospodarka zaoszczędziła 50 mld złotych. Według ministra tyle trzeba byłoby przeznaczyć na nowe moce wytwórcze, które miałyby zastąpić starzejące się bloki węglowe. Jednocześnie zaznaczył, że Polska będzie zwiększać udział energii odnawialnej w miksie energetycznym kosztem węgla, ale będzie się to wiązało z dużymi kosztami dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. – Rozwój energetyki odnawialnej, bezemisyjnej w Polsce będzie miał miejsce, ale będzie to przedsiębiorstwa i społeczeństwo kosztowało – powiedział minister Tchórzewski.
Jaka będzie rola gazu?
Minister Tchórzewski mówił o rosnącej roli gazu w polskim mikście energetycznym. Wspomniał o planach rozbudowy terminalu w Świnoujściu i budowie Baltic Pipe, które mogą zapewnić dodatkowe wolumeny gazu. W tym kontekście prezes Polskiego LNG Paweł Jakubowski zwrócił uwagę na rosnącą rolę polskiego gazoportu. – W ubiegłym roku terminal załadował największą liczbę autocystern spośród wszystkich terminali w Europie. To oznacza, że od stron technicznej i handlowej była dobra i efektywna współpracy. W Polsce jest duży potencjał na dostawy LNG. Ok 45 proc. powierzchni kraju nie jest zgazyfikowanych. W tych miejscach są klienci. Technologia LNG jest atrakcyjna ponieważ umożliwia atrakcyjne dostawy gazu tam gdzie nie ma infrastruktury rurociągowej – mówił.
Zaznaczył przy tym, że LNG jest świetnym rozwiązaniem dla transportu, w tym morskiego. – Blue is the new green. LNG jako paliwo wykorzystywane w transporcie publicznym i morskim przyczyni się do budowy w Polsce gospodarki niskoemisyjnej. Przypomniał również, że Polskie LNG pracuje nad zwiększeniem operacyjności gazoportu m.in. dzięki budowaniu nowego nabrzeża, infrastruktury umożliwiającej przeładunek LNG na kolej czy budowie trzeciego zbiornika LNG tak aby uelastycznić logistykę LNG. Przypomniał, że w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy w gazoporcie załadować LNG na izokontener. – To też rodzaj usług, które chcielibyśmy rozwijać w terminalu – dodał.
– Czekamy na rozwój usług jakie oferuje terminal – mówił wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak. Zwrócił uwagę na znaczenie gazu dla polskiej energetyki. Przypomniał, że ponad połowa źródeł wytwórczych zgłoszonych w aukcji rynku mocy to moce gazowe. – Gaz jest paliwem przejściowym, czystszym i pozwala systemowi być lepiej wyregulowanym, gdy OZE nie dają tyle mocy ile by mogły – mówił.
Mówiąc o dostawach gazu do Polski wiceprezes Woźniak podkreślał aktywną politykę dywersyfikacji źródeł dostaw gazu. – Zwiększymy wykorzystanie terminalu LNG w Świnoujściu. W przyszłym roku zawinie co najmniej 28 ładunków z LNG. Państwo regulacyjnie pilnuje interesów gospodarstw domowych a po stronie spółek jest zapewnienie ciągłości i bezpieczeństwo dostaw do Polski – podkreślił.
– W Polsce przyda się więcej LNG – mówił wiceprezes PGNiG. – W tym roku oddamy 20 regazyfikacji LNG które będą zasilać wyspowe sieci dystrybucyjne. W przyszłym roku chcemy oddać podobną ilość – dodał.
Jego zdaniem po uruchomieniu w 2022 roku gazociągu Baltic Pipe nastąpi istotna zmiana dla rynku gazu w Polsce. – To oznacza gwałtowany wzrost bezpieczeństwa dostaw i przeniesienie niemal całego portfela dostaw gazu do Europy w oparciu z kierunku Norwegii. Przygotowujemy się do tego – powiedział dodając, że PGNiG chce zwiększyć swoją obecność na szelfie norweskim i poziom wydobycia gazu.
– 2022 roku to data, która na wszystkich łączy. Zarówno z punktu widzenia infrastruktur, dostaw i bezpieczeństwa jak i konkurencyjności funkcjonowania rynku gazu w Polsce – mówił prezes Polskiego LNG.
Co z ropą?
W trakcie dyskusji mówiono również o znaczeniu sektora naftowego w Polsce. Jak mówił obecny na Sali wiceprezes Rafał Miland obecne regulacje dają pewien impuls do modernizacji oraz rozwoju infrastruktury, która ma zapewnić dostawy ropy i paliw odbiorców. – Po impulsie regulacyjnym, przykróceniu szarej strefy, sprawia że inwestycje są potrzebne i mają realne zapotrzebowanie w rynku – mówił.
Zaznaczył, że PERN odpowiada na potrzeby rynku. – Do Polski trafia coraz więcej ropy z różnych kierunków to rodzi pewne wyzwania. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom rynku dlatego inwestujemy w rozwój bazy magazynowej oraz rozbudowę infrastruktury przesyłowej w tym drugą nitkę Ropociągu Pomorskiego – powiedział wiceprezes Miland.