W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jerzy Buzek mówił między innymi o swojej ocenie przyszłości wydobycia węgla w Polsce.
Były przewodniczący PE powtórzył swój pogląd, że spadek produkcji energii z węgla powinien być większy, niż określono to w projekcie krajowej polityki energetycznej do 2040 r. Zwrócił uwagę, że w Polsce pokłady węgla znajdują się na głębokości co najmniej tysiąca metrów, konsekwencją czego jest nadzwyczajne ryzyko dla górników i nadzwyczajne koszty jego wydobycia.
Zdaniem Jerzego Buzka, który przypomniał realizowaną 20 lat temu reformę górnictwa, zmiany polegające na ograniczeniu wydobycia węgla są możliwe, ale trzeba przekonać do nich górników. „Trzeba do górników wyciągnąć dłoń. (…) Ważne jest, by nie zostali nagle pozbawieni pracy bez możliwości uzyskania środków do życia” – powiedział.
Jerzy Buzek uważa, że regiony potrzebujące transformacji powinny otrzymać sygnał, że UE jest im w stanie pomóc. Były premier przypomniał w tym miejscu swój pomysł zaoferowania takim górniczym regionom 5 mld euro na przemianę gospodarczą, w tym transformację energetyczną. Mają to być dodatkowe środki, niezależne od innych funduszy. „Mam nadzieję, że ten pomysł zostanie poparty przez państwa członkowskie. Parlament Europejski już to zrobił, bo udało się przekonać koleżanki i kolegów posłów, że jeśli chcemy walczyć o ochronę klimatu, a także o ochronę powietrza, to ludziom z terenów przechodzących transformację musimy pomóc” – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jerzy Buzek. Uruchomienie tych środków wymaga jeszcze zatwierdzenia przez państwa członkowskie, co zajmie co najmniej dwa lata.
Rzeczpospolita