Wiercenie Nowe Sady zakłada odwiert o głębokości 6 km. Zaplanowano je w oparciu o dane ze zdjęcia sejsmicznego 3D Rybotycze-Fredropol oraz wyniki wcześniejszego odwiertu Huwniki-1. Na ich podstawie geolodzy rozpoznali w rejonie przygranicznym z Ukrainą głęboki rów wypełniony solą.
– Pod sól trzeba wiercić 6-7 km. Są tam bardzo trudne warunki geologiczne. Nikt w Polsce jeszcze nie przewiercił soli w Podkarpackim. Sole są materiałem ekranującym fale sejsmiczne. One potem nie nadają się do interpretacji. To jest wielka niewiadoma, ale jest promyk nadziei na coś więcej – powiedział Piotr Woźniak na konferencji prasowej, na której był dziennikarz BiznesAlert.pl.
– Z zasady w utworach podsolnych występują węglowodory. Tak jest np. w Zatoce Meksykańskiej, gdzie w takich warstwach podsolnych znajdują się ogromne zasoby ropy. Choć warstwy solne są trudne do przewiercenia, wiertnicy postanowili się zmierzyć z tym wyzwaniem i rozpoczęte zostały prace projektowe i przygotowawcze celem wiercenia odwiertu Nowe Sady. W grudniu br. planujemy osiągnąć głębokość końcową – deklarował Piotr Woźniak cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jakóbik