USA nie zamierzają już wyłączać spod działania antyirańskich sankcji ośmiu krajów, którym takie preferencyjne traktowanie zapewniono jesienią 2018 r. – podał w poniedziałek Biały Dom. Sekretarz stanu Mike Pompeo sprecyzował, że nie będzie okresu karencji.
„Schodzimy do zera”, jeśli chodzi o irański eksport ropy – oświadczył Pompeo na konferencji prasowej. „Nie ma żadnych wyłączeń (z sankcji) ponad przewidziany termin i kropka” – dodał.
Wcześniej rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders przekazała, że administracja poinformowała pięć krajów, w tym Japonię, Koreę Południową i Turcję, że nie będą już wyłączone z sankcji, jeśli będą nadal kupowały irańską ropę.
„Ta decyzja ma zredukować irański eksport ropy do zera, odbierając mu główne źródło dochodów” – podkreśliła.
W maju 2018 roku prezydent USA Donald Trump jednostronnie wycofał swój kraj z międzynarodowego porozumienia atomowego z Iranem. Argumentował, że umowa ta nie rozwiązuje problemu irańskiego programu nuklearnego, a jedynie odsuwa go w czasie, a także nie powstrzymuje Iranu przed innymi szkodliwymi działaniami, takimi jak rozwijanie broni konwencjonalnej czy destabilizowanie regionu.
Po wznowieniu sankcji na irański eksport ropy w listopadzie ub. roku osiem krajów uzyskało od USA prawo do dalszego jej kupowania bez narażania się na retorsje. Chodzi o: Japonię, Koreę Południową, Turcję, Chiny, Indie, Włochy, Grecję i Tajwan.
Wyłączenia, wygasające na początku maja, miały dać tym krajom czas na znalezienie alternatywnych źródeł dostaw, ale też zapobiec wstrząsom na światowych rynkach, jakie mogłyby powstać po jednoczesnym i całkowitym wyeliminowaniu z nich irańskiego surowca.
Od listopada 2018 r. Włochy, Grecja i Tajwan przestały importować ropę z Iranu, w przeciwieństwie do pozostałych, które nalegały na przedłużenie przysługujących im wyłączeń.
Biały Dom zapewnił w poniedziałek, że nie spodziewa się znaczącego spadku podaży ropy ze względu na skoordynowane zwiększenie produkcji przez inne kraje, w tym USA i Arabię Saudyjską. Przekazano, że oba te kraje i Zjednoczone Emiraty Arabskie „zgodziły się podjąć szybkie działania, aby zapewnić, że światowy popyt będzie zaspokojony po usunięciu z rynku irańskiej ropy”.
Trump napisał z kolei na Twitterze, że Arabia Saudyjska i inni członkowie OPEC „z nawiązką zrekompensują” jakiekolwiek spadki w podaży irańskiej ropy.
Jak pisze Reuters, mimo tych zapewnień ceny ropy po ogłoszeniu decyzji Waszyngtonu wzrosły do najwyższego poziomu w tym roku.
Polska Agencja Prasowa
Jakóbik: Trump może obniżyć cenę ropy na świecie, ale nie chce