icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kister: Szczyt Klimatyczny i Marsz Niepodległości w jednym dniu to krytyczne wyzwanie dla bezpieczeństwa Stolicy

Rząd zaplanował otwarcie Szczytu Klimatycznego Organizacji Narodów Zjednoczonych na 11 listopada. Wtedy też odbędzie się kolejny Marsz Niepodległości, podczas którego dochodziło już do zamieszek. Czy Warszawacy mają się czego obawiać? O komentarz poprosiliśmy eksperta ds. bezpieczeństwa dra Łukasza Kistera z Instytutu Jagiellońskiego.

– Szczyt sam niesie ze sobą różnego rodzaju ryzyka. To duża i prestiżowa impreza, a jednocześnie generująca silne emocje, nie zawsze pozytywne. Sama Szczyt to niezwykłe wyzwanie dla Warszawy. A organizowanie go w dniu, w którym co roku mają miejsce zamieszki może sprawić, że służby porządkowe nie dadzą sobie rady. Jeżeli w jednym czasie i miejscu organizowane są tak różne imprezy, generujące tak skrajnie antagonistyczne emocje to będzie to wielkie wyzwanie nie tylko w obszarze bezpieczeństwa, ale także zwykłej logistyki miejskiej. Nie wyobrażam sobie ich w jednym dniu – uważa Kister – Tak jak każdego 11 listopada, na pewno coś się wydarzy. W przypadku tych dwóch imprez na pewno dojdzie do starć pomiędzy ekologami i anarchistami, a pseudonacjonalistami i kibolami. Niestety odmiennie niż było to w ubiegłym roku służby sobie z tym nie poradzą, bo oprócz ochrony różnorodnych  manifestacji i oficjalnych uroczystości, dojdzie im jeszcze ochrona VIP-ów. Możemy się spodziewać nawet jakiegoś skandalu dyplomatycznego.

– Jest czas na zmianę tej głupiej i nieprzemyślanej decyzji. Przesunięcie Szczytu chociażby o jeden dzień pozwoliłoby na uniknięcie niemal pewnych burd. Na szczyt przyjadą osobistości z całego świata, a pokazanie im takiej Polski to byłaby bardzo zła wizytówka dla naszego kraju – twierdzi nasz rozmówca.

Rząd zaplanował otwarcie Szczytu Klimatycznego Organizacji Narodów Zjednoczonych na 11 listopada. Wtedy też odbędzie się kolejny Marsz Niepodległości, podczas którego dochodziło już do zamieszek. Czy Warszawacy mają się czego obawiać? O komentarz poprosiliśmy eksperta ds. bezpieczeństwa dra Łukasza Kistera z Instytutu Jagiellońskiego.

– Szczyt sam niesie ze sobą różnego rodzaju ryzyka. To duża i prestiżowa impreza, a jednocześnie generująca silne emocje, nie zawsze pozytywne. Sama Szczyt to niezwykłe wyzwanie dla Warszawy. A organizowanie go w dniu, w którym co roku mają miejsce zamieszki może sprawić, że służby porządkowe nie dadzą sobie rady. Jeżeli w jednym czasie i miejscu organizowane są tak różne imprezy, generujące tak skrajnie antagonistyczne emocje to będzie to wielkie wyzwanie nie tylko w obszarze bezpieczeństwa, ale także zwykłej logistyki miejskiej. Nie wyobrażam sobie ich w jednym dniu – uważa Kister – Tak jak każdego 11 listopada, na pewno coś się wydarzy. W przypadku tych dwóch imprez na pewno dojdzie do starć pomiędzy ekologami i anarchistami, a pseudonacjonalistami i kibolami. Niestety odmiennie niż było to w ubiegłym roku służby sobie z tym nie poradzą, bo oprócz ochrony różnorodnych  manifestacji i oficjalnych uroczystości, dojdzie im jeszcze ochrona VIP-ów. Możemy się spodziewać nawet jakiegoś skandalu dyplomatycznego.

– Jest czas na zmianę tej głupiej i nieprzemyślanej decyzji. Przesunięcie Szczytu chociażby o jeden dzień pozwoliłoby na uniknięcie niemal pewnych burd. Na szczyt przyjadą osobistości z całego świata, a pokazanie im takiej Polski to byłaby bardzo zła wizytówka dla naszego kraju – twierdzi nasz rozmówca.

Najnowsze artykuły