– Obserwujemy wzrost zapasów i dużo dostaw. Koniec końców w następnych tygodniach i miesiącach powinniśmy być w komfortowej sytuacji – powiedział dziennikarzom saudyjski minister ds. energetyki Khalid al-Falih. Dodał, że w maju i czerwcu kartel OPEC będzie produkował 9,7-9,8 mln baryłek ropy dziennie. To mniej niż zakłada porozumienie naftowe.
Falih zapowiedział, że eksport samej Arabii Saudyjskiej nie przekroczy w tym okresie siedmiu milionów baryłek dziennie. Zaapelował jednocześnie do innych państw OPEC+, by również nie zwiększały wydobycia. – Musimy być jednak elastyczni i podejmować decyzje z myślą o tym, co jest najlepsze dla rynku i utrzymać na nim równowagę – zaznaczył.
Al-Falih odniósł się też do kwestii amerykańskich sankcji wobec Iranu, oceniając je jako mniej skuteczne niż oczekiwano, ponieważ znaczna część irańskiego surowca sprzedawana jest w szarej strefie: – Myślę, że dużo ropy opuszcza wybrzeże Iranu, chociaż nie jest sprzedawana jako irańska ropa. Widać to po rynkach, dlatego nie obserwujemy takiego wzrostu popytu, jakiego się spodziewaliśmy – mówił.
S&P Platts/Michał Perzyński