Koszty budowy Nord Stream 2 mogą wzrosnąć. Duński dziennik Politiken podaje, że rozpatrywanie trzeciego wniosku przez Duńską Agencją Energii zwiększy koszty budowy gazociągu o 2 -3 mld duńskich koron. Prawnicy Nord Stream 2 składają zażalenie na „zwłokę” agencji. Chodzi o dłuższą trasę gazociągu oraz opóźnienie. Spółka Nord Stream 2 AG przyznała już, że opóźnienie może wynieść nawet do sześciu miesięcy, o czym informował BiznesAlert.pl.
Kilkaset milionów euro więcej
Duński dziennik Politikien podaje, że brak duńskiego zezwolenia na budowę Nord Stream 2 przez duńskie morze terytorialne lub wyłączną strefę ekonomiczną zwiększy koszty realizacji projektu „znacznie bardziej niż wcześniej szacowano”. Wydatki mają być większe o 2 do 3 mld duńskich koron (270 – 400 mln euro). Pierwszy z trzech wniosków o zgodę na poprowadzenie gazociągu przez duńskie terytorium złożono jeszcze w 2017 roku. Gazociąg zgodnie z aktualnym kosztorysem ma kosztować ok. 9,5 mld euro.
Nord Stream 2 wnioski pisze
Dziennik sugeruje, że „duński opór” może skończyć się w sądzie. Politiken dotarł do wniosku kancelarii prawniczej Bech-Bruun reprezentującej spółkę Nord Stream 2 AG w 100 procentach należącą do Gazpromu, skierowanego do Rady ds. Zażaleń Energetycznych, w którym domaga się odszkodowania od Duńskiej Agencji Energii za wezwanie do przedstawienia trzeciego wniosku. Prawnicy twierdzą, że ta prośba „opóźnia projekt i jest nielegalna”. Dziennik nie pozostawia jednak złudzeń i nie daje szans na sukces apelacji. Rada rozpatruje takie wnioski w ciągu siedmiu miesięcy. Rozstrzygnięcie nie pojawi się zatem w tym roku. Kolejną sprawą do rozstrzygnięcia byłaby wielkość odszkodowania.
Nord Stream 2 potwierdza groźbę opóźnienia projektu. Schroeder: „To wina USA i Ukrainy”
Spółka Nord Stream 2 AG odpowiedziała na pytania Politiken, nie skomentowała wniosku, ale dodała, że „dodatkowe koszty tej wielkości same w sobie są dobrym powodem, dla którego każda firma próbuje zabezpieczyć własne interesy.”
Henning Kothe, niemiecki kierownik projektu Nord Stream 2, podkreślił podczas niedawnej na konferencji prasowej w Moskwie, że harmonogram projektu zależy wyłącznie od Danii i przyznał, że jeśli niezbędne zezwolenia ze strony duńskiej nie pojawią się teraz, projekt zostanie opóźniony ”. Dyrektor Gazpromu Dmitrij Chandoga podkreślił rosyjskie rozczarowanie zaistniałą sytuacją. -To bardzo dziwne. Uważamy Danię za kraj, który zawsze przestrzega międzynarodowego prawa i regulacji, i mamy nadzieję, że tak też będzie w tym przypadku. – powiedział.
Nord Stream 2 przyznaje w dokumentacji przesłanej Duńskiej Agencji Energii, że projekt będzie gotowy w drugim kwartale 2020 roku, czyli liczy się z opóźnieniem o nawet pół roku w stosunku do pierwotnego terminu ustalonego na koniec 2019 roku. BiznesAlert.pl pierwszy informował na ten temat.
Jakóbik: Nord Stream 2 jest opóźniony. Potwierdzają to dokumenty
Podczas ostatniego Forum Ekonomicznego w Petersburgu, prezes Aleksiej Miller powiedział, że sam proces układana rur przez duńskie terytorium może zająć pięć miesięcy. Do tego jednak potrzebne jest zakończenia konsultacji i opiniowania wniosku. Duńska Agencja Energii przeprowadzi 19 czerwca wysłuchania w sprawie trzeciego wniosku w sprawie budowy morskiego odcinka Nord Stream 2 w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii. W przypadku pozytywnego zakończenia procedury rura będzie w zależności od przyjęto wariantu dłuższa o 8 lub 25 km od propozycji z pierwszego wniosku.
Politiken/Bartłomiej Sawicki