Jak poinformowała Wyborcza.biz, pomimo wcześniejszych zapowiedzi komisja ds. energii i zasobów naturalnych senatu USA nie zagłosowała 13 listopada nad ustawą, która umożliwiłaby szybsze wydawanie koncesji na eksport LNG do krajów, z którymi Stany Zjednoczone nie mają podpisanej umowy o wolnym handlu.
Senat będzie głosował w tej sprawie po zaprzysiężeniu nowych członków Kongresu wybranych w wyborach uzupełniających, czyli najwcześniej w styczniu 2015 roku.
Według serwisu jest to dobra wiadomość dla Polski. Wyborcza.biz przypomina, że tegoroczne wybory uzupełniające wygrali Republikanie, w związku z czym będą oni mieli większość zarówno w Kongresie, jak i w Senacie. Tradycyjnie sprzyjają oni wielkim koncernom energetycznym, czyli ustawa o przyspieszeniu wydawania koncesji na eksport LNG może być zawetowana jedynie przez prezydenta. Wciąż nie wiadomo jednak, czy Barack Obama będzie chciał z niego korzystać. Pomimo oczekiwań, iż eksport LNG przez USA możliwy będzie już niedługo, to eksperci zwracają uwagę, że fizyczne dostawy przez amerykańskie firmy nie rozpoczną się z dnia na dzień. Z jednej strony wymaga to sporych inwestycji, a z drugiej na rynku LNG pojawią się konkurenci z Australii i Kanady – powiedział cytowany przez Wyborczą.biz Kevin Logan, główny ekonomista banku HSBC ds. USA.
Wyborcza.biz zwraca w tym miejscu uwagę, że uruchomienie eksportu amerykańskiego LNG do Europy umożliwiłoby też podpisanie negocjowanej właśnie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Dotyczące je rozmowy miały zakończyć się jeszcze tej jesieni. W październiku zakończyła się siódma runda negocjacji, a według optymistycznych szacunków mogą zakończyć się one na dziesiątej.
Źródło: Wyborcza.biz/CIRE.PL