Dzisiejszy „Puls Biznesu” analizuje wpływ czynników zewnętrznych, a przede wszystkim rynkowych ceny gazu na kurs akcji PGNiG.
– Za trwające od kilku miesięcy spadki kursu PGNiG mogą odpowiadać europejskie ceny gazu. Zniżkują, a większość kontraktów sprzedażowych w tej branży oparta jest właśnie na giełdowych cenach tego surowca. Ciężarem jest też niekorzystna relacja cen ropy i gazu. Ropa drożeje, a to od niej m.in. uzależniony jest kontrakt jamalski, na podstawie którego PGNiG kupuje gaz ze Wschodu – powiedział cytowany przez „Puls Biznesu” Michał Sopiel, analityk biura maklerskiego Santandera.
– Od kilku miesięcy ceny gazu w Europie spadają, co wynika ze wzrostu podaży amerykańskiego LNG. Jeszcze w 2018 r. gaz trafiał w większym stopniu na rynki azjatyckie, a Europa była jego reeksporterem. W tym roku częściej zostaje w Europie – powiedział z kolei cytowany przez gazetę Michał Kozak, analityk Domu Maklerskiego Trigon.
Według Łukasza Prokopiuka z Domu Maklerskiego BOŚ zmiana kierunków eksportu wynika z amerykańsko-chińskiej wojny celnej. Analitycy mają za to różne zdania , co do utrzymania się trendu w cenach gazu. Według Michała Kozaka marże na sprzedaży amerykańskiego LNG w Europie są niskie, co może doprowadzić do ograniczenia dostaw na ten kontynent. Może przełożyć się to z kolei na wzrost cen gazu. Zwraca jednak uwagę, że w przeszłości notowania akcji PGNiG reagowały na zmiany cen gazu z 1-2-miesięcznym opóźnieniem. – W średnim terminie można więc oczekiwać, że obecne ultranegatywne otoczenie, w którym działa PGNiG, zmieni się na lepsze – powiedział cytowany przez „Puls Biznesu” Michał Kozak.
Gazeta zwraca uwagę, że biznes PGNiG to nie tylko sprzedaży gazu. W segmencie ciepłownictwa PGNiG nie sprzyjała stosunkowo ciepła zima. Z kolei pozostałe pozagazowe segmenty rynku mogą pomóc notowaniom walorów PGNiG. – W segmencie wytwarzania pozytywny efekt da oddanie do użytku bloków gazowych w Stalowej Woli i na Żeraniu, pamiętajmy też o wpływach z tytułu rynku moc. W upstreamie powinny też być widoczne efekty przeprowadzonych już inwestycji – przewiduje cytowany przez „Puls Biznesu” Michał Kozak. Gazeta przypomina, że prezes PGNiG Piotr Woźniak poinformował w miniony weekend o zbliżającym się przejęciu aktywów wydobywczych na szelfie norweskim.
Puls Biznesu