Na temat problemów Elektrociepłowni Andrychów, z którymi niebawem mogą się zderzyć również inne przedsiębiorstwa ciepłownicze – pisze „Rzeczpospolita”.
Koszty emisji CO2 dla ciepłownictwa
Jak relacjonuje dziennik, ze względu na nieuregulowane zobowiązania w tym tygodniu Tauron wstrzymał dostawy energii elektrycznej do Elektrociepłowni Andrychów, która już od jakiegoś czasu ma problemy z płatnościami, do tego stopnia, że jej majątek zaczął zajmować komornik. „Rz” cytuje burmistrza Andrychowa Tomasza Żaka, który w połowie miesiąca alarmował, że sytuacja Elektrociepłowni zagraża ciągłości dostaw ciepła dla mieszkańców.
Jak pisze gazeta oficjalnie wśród najważniejszych przyczyn problemów zakładu ciepłowniczego w Andrychowie wymienia się gwałtowny wzrost cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla, ale powodów zapaści może być więcej. „Rz” zwraca uwagę, że cała branża przeżywa kryzys, a dane Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie dotyczące części elektrociepłowni wskazującą, że odnotowują one stratę operacyjną na poziomie 2,7 zł/GJ, w 2019 r. szacowana strata ma wynieść około 3,7 zł/GJ. Jak tłumaczy dziennikowi osoba związana z branżą ciepłowniczą, oprócz najbardziej bolesnego dla branży wzrostu cen uprawnień do emisji CO2, ciepłownictwo boryka się też rosnącymi cenami węgla, energii elektrycznej, kosztami płac czy usług.
– Nawet jeżeli kwestia uprawnień nie doprowadziła do wielu sytuacji skrajnych, to jest ona dużym zagrożeniem dla funkcjonowania przedsiębiorstw – mówi „Rzeczpospolitej” Jacek Szymczak, prezes IGCP. Rozmówca dziennika zwraca uwagę, że rosnące koszty zakupu uprawnień do emisji są szczególnie groźne dla elektrociepłowni, które zatwierdzają taryfę w tzw. modelu uproszczonym. Jak wyjaśnia prezes w przypadku tej metody praktycznie nie ma możliwość przenoszenia kosztów uprawnień do taryfy.
Rzeczpospolita
Fota4Climate: Zero procent emisji CO2 zamiast stu procent OZE (FELIETON)