Sankcje USA wobec chińskiej firmy transportu morskiego Cosco uderzają w terminal Yamal LNG w Rosji.
Amerykanie objęli sankcjami chiński Cosco za dostawy irańskiej ropy objętej zakazem handlu będącym elementem obostrzeń amerykańskich wobec Teheranu. Cosco jest z kanadyjskim Teekay właścicielem sześciu tankowców klasy Arc7, które mają w przyszłości zostać wykorzystane do dostaw z terminalu Yamal LNG na Półwyspie Jamalskim w Federacji Rosyjskiej. Tankowce-lodołamacze klasy Arc7 są niezbędne do realizacji dostaw LNG północną drogą morską, która zamarza w chłodniejszej połowie roku.
Kommiersant donosi, że sankcje amerykańskie nie pozwolą obywatelom USA pracować przy budowie sześciu tankowców zamówionych na potrzeby Yamal LNG. Nie pozwolą im także cumować w żadnym porcie na świecie. Gazeta sugeruje, że zagrożona jest także piątka takich tankowców od Dynagas przygotowywanych z chińskim CLNG, które pośrednio stało się celem sankcji, bo posiada tylko 25,5 procent akcji projektu, a obejmują one przedsięwzięcia z ponad 50-procentowym udziałem. Rośnie także ryzyko projektu trzech tankowców Arc7 od japońskiego MOL i Shanghai LNG związanej z Cosco.
Podsumowując, sankcje amerykańskie mogą zablokować pracę 14 z 15 arktycznych tankowców LNG projektu Yamal LNG należącego do rosyjskiego Novateku. Do dyspozycji zostanie jedynie zwodowany Christoph de Margerie należący do Sovcomflotu. Novatek zapewnia, że nie jest to zagrożenie dla bezpieczeństwa dostaw zakontraktowanych przez jego klientów. Źródła Kommiersanta przekonują, że Chińczycy mogą nadal przygotowywać gazowce bez udziału obywateli i kapitału z USA. Natomiast mogą mieć problem z ich ubezpieczeniem, a wówczas nie przyjmą ich porty. Tak było w przypadku tankowców z ropą wenezuelską objętych sankcjami USA. Z tego względu kanadyjski Teekay może się ubiegać o wyłączenie spod sankcji przez amerykański Departament Stanu.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Yamal LNG. Nadzieja Rosji i kaczka dziennikarska w Polsce (ANALIZA)
