icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rz: Kończy się czas na aktualizację Krajowego Planu na Rzecz Energii i Klimatu

Do końca rok zaktualizowany Krajowy Plan na Rzecz Energii i Klimatu powinien trafić do Brukseli, tymczasem projekt tego dokumentu nawet nie trafił do konsultacji – informuje „Rzeczpospolita”.

Co dalej z KPEiK?

Dziennik przypomina, że finalna wersja polskiego KPEiK ma zostać zgłoszona do Komisji Europejskiej w terminie do 31 grudnia br. Jednocześnie dziennik zwraca uwagę, że w czerwcu KE oceniając pierwszą wersję tego dokumentu zaleciła, by Polska m.in. zwiększyła cel udziału energii z OZE do co najmniej 25 proc. w perspektywie 2030 roku. Jak zaznacza gazeta, KE zwróciła również uwagę na brak konsultacji pierwszej wersji projektu KPEiK, które odbyły się dopiero po wysłaniu dokumentu do Komisji.

Dziennik zastanawia się nad przyczynami opóźnienia w pracach nad tym dokumentem. Michał Hetmański z ośrodka Instrat zwraca uwagę na problem przed którym stanął rząd, który z jednej strony na forum UE musi wykazać, że zmierzamy do wypełnienia celów w obszarze energetyki odnawialnej, efektywności energetycznej, a z drugiej strony na krajowym podwórku potwierdzać znaczenie energetyki opartej na węglu. Natomiast według Grzegorza Wiśniewkiego, prezesa IEO, problem może być związany ze zmianami w strukturze rządu. – Formalnie sprawa planu powinna być przekazana do Ministerstwa Klimatu, ale tkwi w Ministerstwie Aktywów Państwowych, gdzie jest „pod kontrolą sektora, nad którym kontrolę sprawuje MAP” – komentuje cytowany przez „Rz” Wiśniewski.

Rzeczpospolita

Wróbel: Która strategia energetyczna jest ważniejsza? Krajowa czy unijna? (ANALIZA)

Do końca rok zaktualizowany Krajowy Plan na Rzecz Energii i Klimatu powinien trafić do Brukseli, tymczasem projekt tego dokumentu nawet nie trafił do konsultacji – informuje „Rzeczpospolita”.

Co dalej z KPEiK?

Dziennik przypomina, że finalna wersja polskiego KPEiK ma zostać zgłoszona do Komisji Europejskiej w terminie do 31 grudnia br. Jednocześnie dziennik zwraca uwagę, że w czerwcu KE oceniając pierwszą wersję tego dokumentu zaleciła, by Polska m.in. zwiększyła cel udziału energii z OZE do co najmniej 25 proc. w perspektywie 2030 roku. Jak zaznacza gazeta, KE zwróciła również uwagę na brak konsultacji pierwszej wersji projektu KPEiK, które odbyły się dopiero po wysłaniu dokumentu do Komisji.

Dziennik zastanawia się nad przyczynami opóźnienia w pracach nad tym dokumentem. Michał Hetmański z ośrodka Instrat zwraca uwagę na problem przed którym stanął rząd, który z jednej strony na forum UE musi wykazać, że zmierzamy do wypełnienia celów w obszarze energetyki odnawialnej, efektywności energetycznej, a z drugiej strony na krajowym podwórku potwierdzać znaczenie energetyki opartej na węglu. Natomiast według Grzegorza Wiśniewkiego, prezesa IEO, problem może być związany ze zmianami w strukturze rządu. – Formalnie sprawa planu powinna być przekazana do Ministerstwa Klimatu, ale tkwi w Ministerstwie Aktywów Państwowych, gdzie jest „pod kontrolą sektora, nad którym kontrolę sprawuje MAP” – komentuje cytowany przez „Rz” Wiśniewski.

Rzeczpospolita

Wróbel: Która strategia energetyczna jest ważniejsza? Krajowa czy unijna? (ANALIZA)

Najnowsze artykuły