Niemcy chcą mieć pewność, że ich plan unieważnienia certyfikatów emisji wydanych dla elektrowni węglowych, które mają zostać zamknięte, nie narusza unijnego systemu handlu emisjami, powiedział rząd w projekcie ustawy, którą Reuters opublikował we wtorek. Planuje to osiągnąć, korzystając z unijnego mechanizmu MSR, który wszedł w życie w ubiegłym roku w celu eliminowania nadwyżek zezwoleń z rynku.
Plany Niemiec
Propozycja rządu przewiduje również, że niemieckie ministerstwa finansów i gospodarki będą współpracować z co najmniej dwoma niezależnymi ośrodkami analitycznymi, aby ustalić, ile certyfikatów umieszczonych w rezerwie UE należy anulować.
Rząd kanclerz Angeli Merkel chce zamknąć wszystkie niemieckie elektrownie węglowe najpóźniej do 2038 roku, aby osiągnąć cel redukcji emisji gazów cieplarnianych do 55 procent w porównaniu do roku 1990. Niemcy wydadzą wówczas mniej certyfikatów emisji dwutlenku węgla, aby mieć pewność, że wydobycie węgla nie zwiększy nadwyżki pozwoleń na emisję, które nagromadziły się w UE, co doprowadzi do niższych cen emisji dwutlenku węgla i słabszych zachęt do ograniczania emisji.
Niemcy mogą też wymuszać zamykanie elektrowni opalanych węglem kamiennym od 2027 roku, jeśli koncerny energetyczne nie podejmą przetargów kompensacyjnych, a ruch ten ma na celu wywieranie presji na zakłady energetyczne, aby zaakceptowały rekompensatę.
Reuters/Michał Perzyński