icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Netflix powoduje wzrost emisji CO2 podczas koronawirusa

Pisaliśmy niejednokrotnie, że efektem ubocznym pandemii koronawirusa jest wyraźny spadek emisji CO2, ponieważ w znaczący sposób ograniczony został transport i praca przemysłu. Okazuje się jednak, że siedząc w domu również jesteśmy w stanie emitować niepokojącą ilość gazów cieplarnianych.

Netflix szkodzi klimatowi

Pandemia koronawirusa sprawiła, że w miejscu stanęły całe gospodarki. W samych Niemczech popyt na energię elektryczną w przemyśle może spaść nawet o 20 procent. Według obliczeń firmy konsultingowej Enervis, dzięki temu emisje CO2 będą mniejsze o 12-25 milionów ton. To przemysł jest największym odbiorcą energii elektrycznej w Niemczech, a wszystkie fabryki zawiesiły pracę. Volkswagen, BMW i Daimler zamknęły zakłady produkcyjne w Europie na kilka tygodni, a ruch lotniczy spadł nawet o 80 procent.

Jednocześnie zużycie energii elektrycznej przez prywatne gospodarstwa domowe ogromnie wzrasta. W okresie, gdy silnie zalecane jest przebywanie w domu, Internet pozostaje jedną z niewielu dostępnych rozrywek. W związku z tym dochodzi do przeciążenia sieci internetowej, co odczuwają zarówno administratorzy, jak i użytkownicy. Okazuje się, że to również ma zły wpływ na klimat. Według think tanku The Shift Project przemysł cyfrowy jest odpowiedzialny za prawie cztery procent emisji CO2 na świecie. Dla porównania, lotnictwo stanowi jedynie dwa procent.

Według fizyka z Harvardu Alexa Wissnera-Grossa pojedyncze wyszukiwanie w Google odpowiada za siedem gramów CO2. Biorąc pod uwagę, że Google przetwarza 3,5 miliarda zapytań dziennie, widać skalę emisji gazów cieplarnianych. Jeszcze gorsze niż wyszukiwane hasła są platformy streamingowe takie jak Amazon Prime czy Youtube, ale także wideokonferencje ze Skype. Londyński think tank Saveon Energy oblicza, ile emisji CO2 powoduje uzależnienie od Netflixa. Z 80 milionami widzów thriller Birdbox jest jak dotąd jedną z najbardziej udanych produkcji Netflixa. Jednak, według Saveon, transmisja filmu z Sandrą Bullock w roli głównej przesyłana 80 milionów razy w jakości HD spowodowała emisję 66 tysięcy ton dwutlenku węgla. Aby wyemitować taką samą ilość dwutlenku węgla samochodem, trzeba pokonać 235 milionów kilometrów.

Handelsblatt/Save On Energy/Michał Perzyński

Perzyński: Koronawirus obniża emisje CO2, ale to nie powód do radości

Pisaliśmy niejednokrotnie, że efektem ubocznym pandemii koronawirusa jest wyraźny spadek emisji CO2, ponieważ w znaczący sposób ograniczony został transport i praca przemysłu. Okazuje się jednak, że siedząc w domu również jesteśmy w stanie emitować niepokojącą ilość gazów cieplarnianych.

Netflix szkodzi klimatowi

Pandemia koronawirusa sprawiła, że w miejscu stanęły całe gospodarki. W samych Niemczech popyt na energię elektryczną w przemyśle może spaść nawet o 20 procent. Według obliczeń firmy konsultingowej Enervis, dzięki temu emisje CO2 będą mniejsze o 12-25 milionów ton. To przemysł jest największym odbiorcą energii elektrycznej w Niemczech, a wszystkie fabryki zawiesiły pracę. Volkswagen, BMW i Daimler zamknęły zakłady produkcyjne w Europie na kilka tygodni, a ruch lotniczy spadł nawet o 80 procent.

Jednocześnie zużycie energii elektrycznej przez prywatne gospodarstwa domowe ogromnie wzrasta. W okresie, gdy silnie zalecane jest przebywanie w domu, Internet pozostaje jedną z niewielu dostępnych rozrywek. W związku z tym dochodzi do przeciążenia sieci internetowej, co odczuwają zarówno administratorzy, jak i użytkownicy. Okazuje się, że to również ma zły wpływ na klimat. Według think tanku The Shift Project przemysł cyfrowy jest odpowiedzialny za prawie cztery procent emisji CO2 na świecie. Dla porównania, lotnictwo stanowi jedynie dwa procent.

Według fizyka z Harvardu Alexa Wissnera-Grossa pojedyncze wyszukiwanie w Google odpowiada za siedem gramów CO2. Biorąc pod uwagę, że Google przetwarza 3,5 miliarda zapytań dziennie, widać skalę emisji gazów cieplarnianych. Jeszcze gorsze niż wyszukiwane hasła są platformy streamingowe takie jak Amazon Prime czy Youtube, ale także wideokonferencje ze Skype. Londyński think tank Saveon Energy oblicza, ile emisji CO2 powoduje uzależnienie od Netflixa. Z 80 milionami widzów thriller Birdbox jest jak dotąd jedną z najbardziej udanych produkcji Netflixa. Jednak, według Saveon, transmisja filmu z Sandrą Bullock w roli głównej przesyłana 80 milionów razy w jakości HD spowodowała emisję 66 tysięcy ton dwutlenku węgla. Aby wyemitować taką samą ilość dwutlenku węgla samochodem, trzeba pokonać 235 milionów kilometrów.

Handelsblatt/Save On Energy/Michał Perzyński

Perzyński: Koronawirus obniża emisje CO2, ale to nie powód do radości

Najnowsze artykuły