AlertEnergetykaOZEWykop

NYT: Koronawirus zagraża bardziej paliwom kopalnym niż OZE

Instalacje wiatrowe na Malcie fot. Michał Perzyński/BiznesAlert.pl

Instalacje wiatrowe w Kalifornii. fot. Mirosław Perzyński/BiznesAlert.pl

Według prognoz, udział odnawialnych źródeł energii w amerykańskim miksie energetycznym w 2020 roku może sięgnąć 21 procent, w porównaniu z 18 procentami w roku ubiegłym i 10 procent w 2010 roku. W przeciwieństwie do branży paliw kopalnych, branża OZE w USA będzie rozwijać się mimo recesji wywołanej kryzysem koronawirusa – podaje New York Times.

W wielu częściach świata, w tym w Kalifornii i Teksasie, turbiny wiatrowe i panele słoneczne wytwarzają teraz energię elektryczną taniej niż gaz ziemny i węgiel. To sprawiło, że są one bardziej atrakcyjne zarówno dla zakładów energetycznych, jak i inwestorów. Pomaga również to, że chociaż ceny ropy spadły o ponad połowę od czasu pandemii, ceny gazu ziemnego i węgla nie spadły tak drastycznie – podaje New York Times.

Zdaniem analityków Raymond James & Associates nawet spadek zużycia energii elektrycznej w USA, gdy firmy wstrzymały działalność, mogą pomóc w rozwoju odnawialnych źródłach energii. Wynika to z faktu, że przedsiębiorstwa użyteczności publicznej, w miarę spadku dochodów, będą próbowały uzyskać więcej energii elektrycznej z farm wiatrowych i słonecznych, których eksploatacja kosztuje mniej elektrowni zasilanych paliwami kopalnymi – czytamy.

Spowolnienie gospodarcze spowodowane walką z koronawirusem odbija się negatywnie na częściach przemysłu energii odnawialnej, podobnie jak na całej gospodarce. Firmy, które do niedawna zatrudniały nowych pracowników, teraz zwalniają ludzi i odkładają inwestycje. Najbardziej narażone są mniejsze firmy, które sprzedają panele słoneczne na dachy. Ich zamówienia gwałtownie spadły, ponieważ klienci odkładają instalacje, aby uniknąć możliwego kontaktu z wirusem – podaje New York Times.

Stowarzyszenie branżowe Solar Energy Industries Association szacuje, że połowa z 250 tysięcy pracowników w branży może stracić pracę przynajmniej tymczasowo z powodu pandemii koronawirusa. Stowarzyszenie obniżyło prognozowany wzrost nawet o jedną trzecią z ponad 19 gigawatów nowych mocy słonecznych, które oczekiwano w tym roku. Jednak niezależni eksperci, w tym Wood Mackenzie, twierdzą, że prognozy te mogą być zbyt pesymistyczne.
Chociaż elektrownie wodne od dawna pomagają w zasilaniu domów i przedsiębiorstw, energia słoneczna i wiatrowa pojawiły się jako główne źródła energii dopiero w ciągu ostatnich 15 lat. Gwałtowny spadek cen paneli słonecznych pomógł branży rozwinąć się. W ubiegłym roku moc z fotowoltaiki wzrosła o 23 procent w porównaniu z rokiem poprzednim – czytamy w New York Times.

New York Times/Michał Perzyński

Inwestycje w OZE w USA rosną wbrew polityce Trumpa


Powiązane artykuły

Energa realizuje strategię Orlenu i planuje nowe bloki gazowe

Spółka w przyszłym roku ma zamiaru uruchomić dwa bloki gazowe, jeden w Grudziądzu, drugi w Ostrołęce. W planach ma jednak...
Ładowanie samochodu elektrycznego. Źródło: freepik.com

E-auta nie są dobre dla klimatu, ale Szwajcarzy chcieli to ukryć

Szwajcarski Federalny Urząd ds. Środowiska wstrzymał prezentację badania dotyczącego bilansu ekologicznego samochodów elektrycznych. Wyniki sugerowały, że elektromobilność nie zawsze jest...

Holendrzy testują morską fotowoltaikę. Fale jej niestraszne

Są wyniki testów, jakim poddano platformy, na których będą umieszczone morskie panele fotowoltaiczne. Badania przeprowadzono na Delta Flume, obiekcie, który...

Udostępnij:

Facebook X X X