Rosnieft pomimo niskich cen ropy na światowych rynkach, nie ma zamiaru zmniejszać pensji członkom zarządu wśród których zasiada m.in były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder – poinformowała Interfax.
Wynagrodzenie pozostaje bez zmian
Agencja dowiedziała się, że Rosnieft postanowił utrzymać pensje członków rady nadzorczej na poziomie z 2019 roku. Pomimo tego, że od pierwszego maja weszło w życie bezprecedensowe obniżenie wydobycia, a ceny ropy na światowych rynkach spadły poniżej 30 dolarów za baryłkę.
W skład rady nadzorczej Rosnieftu wchodzi 11 osób, w tym były kanclerz RFN Gerhard Schröder, który za zasiadanie w radzie nadzorczej Rosnieftu otrzyma 600 tys. dolarów w 2020 roku, Hamad Rashid Al Mohannadi otrzyma 530 tys. dolarów, Faisal Alsuwaidi również dostanie 530 tys. dolarów. Były oficer wschodnioniemieckiego Stasi Mattias Warnig zarobi 580 tysięcy dolarów, Oleg Wjugin otrzyma 560 tys. dolarów a Hans-Jörg Rudloff może liczyć na 580 tys. dolarów.
Zarobki członków zarządu, którzy jednocześnie są urzędnikami państwowymi, tj. Andrieja Belusowa, obecnie pełniącego obowiązki premiera FR oraz Aleksandra Nowaka, a także prezesa rady nadzorczej Igora Sieczina, nie są podane do wiadomości publicznej.
Pod koniec 2019 roku członkowie zarządu Rosnieftu otrzymali 3,545 mld rubli (47 mln dolarów) wynagrodzenia. Z tej kwoty 1,5 mld rubli (20,2 mln dolarów) stanowiły premie. Obejmowały one jednorazowe nagrody za wyniki projektowe i finansowe oraz nagrody korporacyjne za 2018 rok.
Interfax/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Ile naprawdę kosztuje ropa rosyjska? (ANALIZA)