Spółki energetyczne ograniczają import węgla kamiennego

2 czerwca 2020, 15:15 Alert

Spółki Skarbu Państwa zaimportowały w pierwszym kwartale 224,17 tys. ton węgla energetycznego i 450,98 tys. ton koksowego – poinformował wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin w odpowiedzi na interpelację poselską.

Węgiel. Fot. Węglokoks
Węgiel. Fot. Węglokoks

Import spada

Według danych przekazywanych w ramach badań statystycznych statystyki publicznej w formie sprawozdania „Import i przywóz (nabycie wewnątrzunijne) węgla kamiennego” w okresie styczeń-marzec 2020 roku spółki Skarbu Państwa zaimportowały 224 173 ton węgla energetycznego oraz 450 983 ton węgla koksowego. Powyższy import był niższy w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku o 1 088 051 ton.

Wydobycie krajowe również spada

W poprzednich latach nastąpił spadek wydobycia krajowego węgla. Zgodnie z danym z początku tego roku oddziału katowickiego Agencji Rozwoju Przemysłu i ministerstwa aktywów państwowych pokazują, że wydobycie węgla kamiennego w Polsce spada. Wydobycie węgla koksującego utrzymuje się na mniej więcej na stałym poziomie, jednak poziom wydobycia węgla energetycznego spada. Wydobycie węgla kamiennego w 2019 roku wyniosło 61,6 mln ton węgla , rok wcześniej było 63,4 mln ton, w 2017 – 65,5 mln ton, w 2016 roku – 70,4 mln ton, zaś w 2015 roku – 72,2 mln ton. W tym samym czasie rósł import węgla kamiennego.

– Dlatego do Polski zaczęły trafiać znaczne ilości węgla z importu. Spadek związany był z zaniedbaniami jakich dopuściły się poprzednie zarządy spółek węglowych, szczególnie w latach 2008-2015. Dopiero w 2017 roku, po ustabilizowaniu sytuacji w branży, można było rozpocząć procesy inwestycyjne. Stopniowo odbudowane zostały fronty wydobywcze, choć w niektórych przypadkach brak wcześniejszych inwestycji przekreślił możliwość wznowienia wydobycia – czytamy w odpowiedzi na interpelację poselską ministerstwa aktywów państwowych.

Polska nadal nie może wyjść z pułapki węglowej (INFOGRAFIKA)

Mniejszy import bo cieplejsza zima

Jednak jak wynika z danych, rekord importu przypadł na 2018 rok i wyniósł 19,6 mln ton. W 2019 roku było to już 16,5 mln ton. Od 2016 roku rósł popyt na węgiel, sprzyjając wynikom polskich spółek energetycznych. Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że mimo działań restrukturyzacyjnych jak stworzenie Polskiej Grupy Górniczej i dokapitalizowanie jej przez spółki energetyczne nastąpił spadek wydajności wydobycia węgla o 2 procent. Jednocześnie jednak średnie wynagrodzenia wzrosły o 13 procent.

Ciepła zima przełożyła się na wzrost węgla krajowego na zwałach i spadający import węgla, którego elektrownie w efekcie wysokiej temperatury miały pod dostatkiem. Resort podaje, jednak, że to efekt działań rządu import węgla kamiennego do polski istotnie zmniejszył się. Nie podano jednak jakie wprowadzono działania, aby zmniejszyć import węgla do Polski.

W okresie styczeń-marzec 2020 r. do Polski zaimportowano prawie 2 mln ton węgla kamiennego mniej niż w analogicznym okresie roku 2019, z czego import węgla energetycznego zmniejszył się o 1,64 mln ton.

Wicepremier apelował do energetyki

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin zadeklarował na początku lutego w radiu RMF FM, że spółki z udziałem Skarbu Państwa nie będą już sprowadzać węgla z zagranicy. Sasin podkreślił wówczas w rozmowie z Robertem Mazurkiem, że spółki Skarbu Państwa nie będą sprowadzać więcej węgla z zagranicy. Dodał on, że państwowe spółki, które importowały węgiel to PGE i Węglokoks. – Jeśli chodzi o PGE, zawarte umowy jeszcze zmuszają do przyjęcia pewnej ilości. W tym roku te dostawy zostały zamrożone. Chcemy przede wszystkim opierać się na polskim węglu – powiedział wicepremier.

Koniec importu węgla? Jest deklaracja wicepremiera

Minister aktywów państwowych powiedział dwa dni później na Śląsku, że będzie rozmawiał ze spółkami energetycznymi pod jego nadzorem „o tym, aby zrezygnowały z importu węgla z zagranicy, bo to w naturalny sposób zmniejsza ilość węgla odbieranego z polskich kopalniach i wpływa na sytuację Polskiej Grupy Górniczej.

Bartłomiej Sawicki

Minister będzie namawiał energetykę do porzucenia importu węgla