Niemiecki koncern RWE planuje wytwarzać wodór z odnawialnych źródeł energii, aby zaopatrywać producenta stali Thyssenkrupp. Współpraca pomiędzy tymi dwoma podmiotami wpisuje się w politykę klimatyczną Unii Europejskiej.
Współpraca RWE i Thyssenkrupp
RWE jest wcoiąż w dużym stopniu uzależnione od węgla, ale jest w stanie wejść na rynek wodoru ze względu na zmiany w niemieckim prawie, ponieważ rząd chce zwiększyć produkcję wodoru. Planowana współpraca między dwoma liderami swoich sektorów ma na celu wykorzystanie zielonego wodoru, czyli powstałego w wyniku elektrolizy przy wykorzystaniu źródeł odnawialnych. RWE planuje budowę 100-megawatowej elektrowni wodorowej w Dolnej Saksonii w celu zaopatrzenia huty stali Thyssenkrupp w Duisburgu do połowy dekady.
Produkcja stali stanowi 7-9 procent globalnych emisji i wymieniana jest za idealny przypadek wykorzystania wodoru. Firmy podały, że elektrownia będzie w stanie dostarczyć 1,7 tony wodoru na godzinę, czyli około 70 procent zapotrzebowania wielkiego pieca, który chce postawić Thyssenkrupp. – Neutralność klimatu w sektorze stali jest możliwa i przyspieszamy zmianę w obszarze naszej produkcji – powiedział Bernhard Osburg, dyrektor generalny Thyssenkrupp Steel Europe.
Niemcy przeznaczyły 9 miliardów euro na zwiększenie zdolności produkcyjnej wodoru w kraju i za granicą w ramach krajowej strategii mającej na celu uczynienie z kraju głównego dostawcy tych technologii na całym świecie.
Reuters/Michał Perzyński
Niemcy przyjęli strategię wodorową. Chcą wodoru z OZE, ale nie pogardzą Nord Stream 2