PKP PLK wystartował z długo oczekiwanym projektem modernizacji połączenia Poznań – Szczecin. Wykonawcy ogłoszonego przetargu na projekt inwestycji zostaną wybrani na podstawie kryterium ceny i jakości, z czego cena zdecyduje o wyborze w 60%, a jakość oferty – w 40% – napisał Rynek Infrastruktury. Czy dopuszczenie w tym przetargu kryteriów pozacenowych w 40 proc. stanowi przełom?
– PKP PLK już od dłuższego czasu eksperymentuje w przeprowadzanych przetargach z pozacenowymi kryteriami dla usług intelektualnych, szczególnie dla usług projektowych. Zwrot w tym kierunku należy ocenić bardzo pozytywnie – przekonuje w rozmowie z naszym portalem Rafał Bałdys, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budowlanych, wiceprezes Związku Pracodawców Branży Usług Inżynierskich.
Jego zdaniem oznacza to bowiem, że inwestor publiczny zdał sobie sprawę z tego, że wybieranie projektanta na podstawie kryterium wyłącznie cenowego, czyli projektanta najtańszego – w domyśle, takiego, który najniżej skalkulował swoją ofertę, zatrudni najtańszych współpracowników i sam siebie tanio wycenia, daje w rezultacie efekt w postaci produktu niskiej jakości.
– Zatem krok PKP PLK odnośnie tego przetargu należy uznać za słuszny – uważa Rafał Bałdys. – Natomiast należy się zastanawiać na temat samych kryteriów użytych w postępowaniu oraz ich wag. Środowisko budowlane uważa, że powinny one być utrzymane w dokładnie odwrotnej proporcji. To znaczy, że waga kryteriów technicznych winna dominować nad kryteriami cenowymi, ponieważ powyżej progu tych 40 proc. dla tych ostatnich wzrasta pokusa i presja cenowa ze strony wykonawcy na to, by dać jak najniższą cenę.
Zdaniem wiceprezesa PZPB jeśli te kryteria nie są 50 : 50 proc., to w dalszym ciągu rodzi to pokusę, że wykonawca będzie chciał zdobyć zamówienie niską ceną. – Jego logika jest zapewne następująca: skoro nie wyrobię sobie maksymalnych punktów na ofercie technicznej, to przynajmniej dam niską cenę – uważa Rafał Bałdys. – Jest to wada tego systemu. Natomiast sam kierunek należy uznać za słuszny – kończy wiceszef PZPB i ZPBUI.
Źródło: Rynekinfrastruktury.pl