Operator gazociągów na Ukrainie szacuje, że Rosja prześle przez jej terytorium w tym roku 52-55 mld m sześc. rocznie. To mniej niż 65 mld m sześc. w 2020 roku ustalone w ramach porozumienia tymczasowego o warunkach dostaw gazu przez terytorium ukraińskie uzgodnionego przez Komisję Europejską, Ukrainę i Rosję. Wszystko przez problemy Gazpromu, który zanotował rekordową stratę w pierwszym kwartale 2020 roku.
RIA Novosti donosi, że prezes OGTSU, operatora gazociągów ukraińskich, Serhij Makogon poinformował o powyższych liczbach oraz szacunkach na temat wykorzystania gazociągów ukraińskich przez Gazprom w pierwszej połowie 2020 roku. Rosjanie użyli 77 procent przepustowości zakontraktowanej w ilości 150-152 mln m sześc. dziennie. Gazprom płaci za dostawy z wyprzedzeniem w całości, więc odzyska nadpłatę sięgającą 30 procent kwoty przekazanej na Ukrainę.
Spadek wykorzystania przepustowości gazociągów ukraińskich jest spowodowany mniejszym zapotrzebowaniem na gaz w Europie w związku z pandemią koronawirusa oraz spowolnieniem gospodarczym, a także rozwojem LNG oraz ciepłą zimą. Te czynniki przyniosły Gazpromowi rekordową stratę w pierwszym kwartale 2020 roku.
Gaz rosyjski płynie przez Ukrainę na mocy porozumienia tymczasowego zawartego po rozmowach procesu trójstronnego KE-Ukraina-Rosja z końcem 2019 roku. Na jego mocy Rosjanie mają przesłać przez Ukrainę 65 mld m sześć. w 2020 roku i po 40 mld m sześc. rocznie w następnych czterech latach. Makogon wyraził opinię, że Rosjanie po zakończeniu umowy zechcą porzucić dostawy przez Ukrainę.
RIA Novosti/Wojciech Jakóbik
Operator gazociągów na Ukrainie: Wierzymy, że Nord Stream 2 nie powstanie (ROZMOWA)