AlertEnergetykaRopaWykop

Porozumienie naftowe wisi na włosku. Wojna cenowa znów na horyzoncie

Minister energetyki Rosji przemawia na spotkaniu OPEC+. Fot. Ministerstwo energetyki Rosji

Minister energetyki Rosji przemawia na spotkaniu OPEC+. Fot. Ministerstwo energetyki Rosji

Kraje porozumienia naftowego OPEC+ będą szukać konsensusu na spotkaniu trzeciego grudnia. Różnice poglądów mogą uniemożliwić ruchy pozwalające uniknąć nowej wojny cenowej i kryzysu cen baryłki.

Los porozumienia naftowego OPEC+ ma zostać rozstrzygnięty na szczycie tej grupy przełożonym na trzeciego grudnia. Nieporozumienia między krajami podpisanymi pod układem zagrażają pomysłowi zamrożenia cięć wydobycia ropy na obecnym poziomie w pierwszym kwartale 2021 roku, które miało windować ceny pomimo kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.

Zjednoczone Emiraty Arabskie domagają się, aby wszyscy producenci, którzy nie wywiązywali się dotąd z cięć zostali formalnie zobowiązani do nadrobienia braków w określonym terminie oraz do realizacji cięć w przyszłości w stu procentach. W 2020 roku było tak w przypadku ZEA, Iraku i Nigerii, ale Energy Intelligence wskazuje, że Rosja otrzymała wolną rękę. Cięcia wynoszą do końca roku 7,7 mln baryłek dziennie. Energy Intelligence obliczyło, że nadpodaż OPEC+ względem cięć między majem a październikiem 2020 roku wyniosła 390 tysięcy baryłek dziennie. Ewentualne nadrobienie zaległości mogłoby przeciągnąć się na 2021 rok.

W międzyczasie ZEA i Rosja miały zaproponować ruch przeciwny do mrożenia porozumienia naftowego, kładąc na stole możliwość obniżenia cięć z 5,7 mln baryłek dziennie planowanych na 2021 rok o kolejne 500 tysięcy baryłek. To ta propozycja miała spowodować, że książe Abdulaziz bin Salman zgłosił, że wycofa się z przewodniczenia obradom OPEC+ oraz współprzewodniczenia Wspólnej Komisji Monitorującej (JMMC) tej grupy.

Działania ZEA i Rosji mogą świadczyć o tym, że są one gotowe do rywalizacji rynkowej i zwiększenia wydobycia, które postulowały ich firmy wydobywcze liczące na eksploatację nowych złóż. Wówczas rozpoczęłyby nową wojnę cenową, która skończyłaby się spadkiem cen ropy, jak bywało wielokrotnie w przeszłości, ostatnim razem w marcu 2020 roku, kiedy porozumienie naftowe zostało zerwane. Według kartelu naftowego OPEC tylko zamrożenie cięć porozumienia naftowego na obecnym poziomie pomogłoby zdjąć nadwyżkę ropy na rynku i uchronić baryłkę przed kryzysem cenowym. Redukcja cięć zgodnie z planem miałaby zaś przynieść spadek cen.

Energy Intelligence/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Trzecia fala koronawirusa może być tylko wstępem do nowego kryzysu cen ropy (ANALIZA)


Powiązane artykuły

Komisja Europejska. Fot. Flickr

KE chce zakazu importu gazu z Rosji od zaraz. Są wyjątki

Komisja Europejska przedstawiła we wtorek projekt rozporządzenia, na mocy którego 1 stycznia 2026 roku ze skutkiem natychmiastowym wejdzie w życie...
Port w Hamburgu. Źródło: freepik

Niemcy oficjalnie kończą umowę czarterową na pływający gazoport

Deutsche ReGas oraz Federalne Ministerstwo Gospodarki i Energii oficjalnie rozwiązały umowę czarterową statku „Energos Power”. Ten pływający gazoport w niemieckim został wycofany z...
Instalacje Grupy Orlen. For. Orlen

Orlen dostanie 1,7 mld zł z KPO na produkcję wodoru

Grupa Orlen uzyskała bezzwrotne dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Otrzymana kwota na poziomie 1,7 mld złotych ma zostać wykorzystana...

Udostępnij:

Facebook X X X