icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Cyberpunk 2077 do poprawki, jak umowa społeczna

Cyberpunk 2077 to gra wymagająca poprawek, której przesłanie przypomina o konieczności korekty kapitalizmu. Za pośrednictwem tego dzieła popkultury trafia ono na podatny grunt w dobie rozmów o Europejskim Zielonym ładzie oraz umowie społecznej na rzecz transformacji całej gospodarki, nie tylko energetyki – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Nowy Europejski Zielony Ład i nowa umowa społeczna w Europie

Jako bezkrytyczny wielbiciel sagi Wiedźmina oraz gier CD Projekt Red na niej opartych odważę się postawić tezę, że Cyberpunk 2077, który póki co cierpi przez liczne błędy techniczne, może fabułą i rozgrywką przebić dzieła oparte na prozie Andrzeja Sapkowskiego. Cyberpunk czerpie garściami z klasyków literatury science fiction na czele z Williamem Gibsonem. Interpretuję jego przekaz jako apel o korektę kapitalizmu znany z manifestów punkowych, które dobrze podsumowuje hasło: „no future”, które można odnieść także do smutnej rzeczywistości niektórych sektorów gospodarki w Polsce.

Świat przedstawiony Cyberpunk 2077 to antyutopia fantastyki naukowej, w której dobro jednostki staje się ofiarą pogoni za pieniądzem, a niekontrolowany rozwój technologiczny „odczłowiecza” stosunki gospodarcze oraz społeczne, czego symbolem może być płatna służba zdrowia ratująca jedynie tych, którzy opłacili bajońskie sumy na składki i pozwalająca ginąć na jej oczach tym, których nie stać na nie. Ten obraz z opisywanej gry może przemawiać do wyobraźni najmocniej ze względu na to, że powstał w dobie pandemii koronawirusa, która – nawiasem mówiąc – uderzyła także w samo dzieło. CD Projekt RED zdecydował się nie przekładać po raz kolejny premiery Cyberpunka i wypuścił w grudniu 2020 roku dzieło niedokończone pod względem technicznym, tworząc barierę, która nie pozwalała łatwo sięgnąć po ucztę intelektualną, film interaktywny rangi klasycznego Łowcy Androidów, którym stał się Cyberpunk 2077. Dlatego gra wymaga jak najszybszych poprawek technicznych. Nie inaczej jest z kapitalizmem, który wymaga korekty moralnej.

Nie chcę psuć zabawy tym, którzy nie mieli jeszcze okazji sięgnąć po to dzieło. Dodam tylko, że świat w nim przedstawiony jest u gruntu zepsuty. Bezduszna służba zdrowia to tylko jeden przykład na to, jak mieszkańcy megamiasta przyszłości Night City są skazani na łaskę i niełaskę wielkiego kapitału, megakorporacji i grup interesu nie liczących się z jednostką. Z kolei te podmioty nie liczą się ze standardami, czego przykładem może być rabunkowa gospodarka surowcowa w Arktyce zobrazowana  w grze albo brak troski o bezpieczeństwo dostaw energii Night City doświadczanego przez kolejne blackouty wywołane przez przestępców. Można powiedzieć, że ta antyutopia jest apelem o korektę kapitalizmu o sumienie społeczne. Gospodarka nie może działać jedynie w oparciu o arkusze Excela, bo może stworzyć świat, przed którym przestrzega Cyberpunk 2077 i inne dzieła tego typu. W celu uchronienia się przed realizacją hasła: „no future”, szczególnie w kontekście kryzysu gospodarczego oraz klimatycznego, powstał program Europejskiego Zielonego Ładu, który należy rozumieć właśnie jako etyczną korektę kapitalizmu. Polacy mogą wnieść do niej swój wkład, nie tylko za pośrednictwem wspaniałej gry CD Projekt RED, ale także umowy społecznej w sprawie transformacji energetyki, która musi brać pod uwagę czynniki ekonomiczne oraz społeczne, które są nierozłączne.

Dyrektor przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marek Prawda napisał w listopadzie 2020 roku cenny tekst o Europejskim Zielonym Ładzie, w którym tłumaczy w jaki sposób może on się stać odpowiedzią europejską na nowe czasu. – Dramatyczna sytuacja gospodarcza stała się impulsem do  zwiększenia wysiłków na rzecz budowania Europejskiego Zielonego Ładu – projektu wykraczającego daleko poza obszar środowiskowo‑klimatyczny, stanowiącego de facto strategię społeczno‑gospodarczo‑kulturową UE – pisze Polak z administracji brukselskiej. – Skoro potrafiliśmy w krótkim czasie uruchomić wielkie programy wsparcia dla przedsiębiorstw, pracowników i systemów ochrony zdrowia, to spróbujmy z tego uczynić unijne DNA, sformułować nową opowieść – o solidarności wobec przeciwności losu. Może w zderzeniu z pandemią Europa także szybciej odzyska utraconą zdolność poruszania wyobraźni i wytłumaczenia na nowo sensu bycia razem.

Polska może namacalnie odczuć sens bycia razem mierzony nie tylko w pieniądzach. Zamykanie integracji europejskiej w arkuszach Excela to niesprawiedliwe zawężenie perspektywy, chociaż Polska była dotąd największym beneficjentem środków unijnych i będzie także korzystała najmocniej na budżecie unijnym na lata 2021-27 dzięki kompromisowi zawartemu na szczycie Rady Europejskiej w grudniu 2020 roku. Premier Mateusz Morawiecki użył jej kontekstu do pochwalenia Cyberpunka 2077 w mediach społecznościowych. Może w ten sposób to popularne dzieło przysłuży się promocji wiedzy na temat znaczenia Europejskiego Zielonego Ładu, czyli potencjalnie nowej umowy społecznej w Europie. – Szczyt Rady Europejskiej już za nami. Wielki sukces finansowy i dla rozwoju gospodarczego. Ale widzę, że nie samą polityką żyje Internet – premiera polskiej gry Cyberpunk 2077 jest zdecydowanie popularniejsza niż jakiekolwiek negocjacje, nawet te warte 770 miliardów! – napisał premier RP. BiznesAlert.pl opisał w innym miejscu jak Polska może skorzystać na nowym budżecie unijnym i środkach Europejskiego Zielonego Ładu.

Nie oznacza to jednak, że plan jest gotowy i wystarczy go zrealizować. Polska może nadal wnieść wkład na rzecz dalszej korekty kapitalizmu z pomocą Europejskiego Zielonego Ładu. Nie jest to postulat prawicowy ani lewicowy, ale społeczny, wokół którego może powstać konsensus wykraczający poza bariery polityczne. Zgodzą się z nim przedstawiciele społecznej nauki Kościoła i lewicowcy uznający konieczność poprawek. To nowa etyka biznesu, zielony standard gwarantujący jakość na korzyść społeczeństwa europejskiego. – Nierówny rozkład kosztów może napędzać wojnę kulturową, w  której projekt ten stanie się łatwym celem populistów. Jeżeli nie docenimy kosztów społeczno‑politycznych, to zderzymy się z podobnymi problemami, jak w wypadku skutków globalizacji, która okazała się dobra dla ubogich w ubogim świecie, ale zła dla biednych w bogatym świecie – przestrzega Marek Prawda. Nawiasem mówiąc, powyższy cytat mógłby posłużyć jako omówienie tła społecznego gry Cyberpunk 2077 zarysowanego powyżej.

No future węgla

Ład tworzony już w Europie musi być przedmiotem umowy społecznej zgodnie z teorią kontraktualizmu ukutą przez Johna Locke’a  Będzie on możliwy także w Polsce w ramach tej samej umowy społecznej, którą zamierzają zawrzeć rząd i górnicy Polskiej Grupy Górniczej negocjujący warunki transformacji energetycznej. W założeniu układ ma doprowadzić do niezbędnych zmian ze stopniowym wyłączeniem kopalń węgla przy zastosowaniu osłon społecznych gwarantujących, że dobro jednostki nie stanie się ofiarą rozwoju technologicznego promującego alternatywne źródła energii. Ma temu służyć Fundusz Sprawiedliwej Transformacji wynegocjowany w nowym budżecie unijnym, jako element Europejskiego Zielonego Ładu korygujący bezduszne arkusze Excela skazujące węgiel na śmierć. Z drugiej strony umowa społeczna na rzecz transformacji energetycznej musi wykraczać poza jedną grupę interesu, jaką są związki zawodowe górników i być bardziej inkluzywna, dając perspektywy całemu społeczeństwu niczym etos Solidarności urodzony w grupie robotników stoczniowych i górniczych, ale będący dobrem całego społeczeństwa. Polska może go użyć, by wnieść własny wkład w Europejski Zielony Ład. Komisja Europejska mówi o „nowym Bauhausie”, ale Polacy mogą uzupełnić te perspektywę o „nową Solidarność”.

Tymczasem wewnątrzpolska umowa społeczna musi uwzględniać fakt, że koszty wytworzenia energii z węgla, utrzymania i modernizacji bloków, ich spadająca konkurencyjność, a przy tym rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 nie pozwolą na utrzymanie status quo. Z kolei aktywa węglowe uniemożliwiają skuteczną zmianę sytuacji i finansowanie projektów inwestycyjnych na rzecz transformacji. Nawet zwolennicy obrony węgla przyznają obecnie, że nie ma żadnej nadziei, aby coś mogło się zmienić. Regulacje europejskie cały czas zaostrzają kurs. Z kolei pandemia powoduje, że zużycie energii jest mniejsze dodatkowo uderzając w przychody energetyki. Zużycie energii oparte na węglu spada bardziej. Dlatego, skoro Polska zapisała w tzw. strategii energetycznej, że narzędziem dekarbonizacji będzie atom, potrzebuje czasu na odejście od węgla, aby Europejski Zielony Ład faktycznie brał poprawkę o sumienie społeczne, a nie był kolejnym bezdusznym planem gospodarczym. Należy mieć nadzieję, że umowa społeczna rządu z górnikami mająca ujrzeć światło dzienne 15 grudnia będzie miała takie cechy i pozwoli wykorzystać fundusze Zielonego Ładu do zmian będących przedmiotem konsensusu społecznego.

Premier Mateusz Morawiecki umieścił w sieci mema z bohaterem Cyberpunka 2077 odgrywanym przez Keanu Reevesa z trawestacją cytatu z tej gry: „Wstawaj samuraju, mamy budżet unijny do wydania”. Można dodać, że mamy także zobowiązanie transformacji energetycznej do zrealizowania i nowy ład gospodarczy do budowy. Czas na poprawki do Cyberpunka 2077 oraz umowy społecznej w Europie, którą zapewne trzeba będzie w przyszłości korygować (patchować?) niczym dzieło CD Projekt RED. Solidarna Polska wydała uchwałę, w której wyraża dezaprobatę wobec podniesienia celu redukcji emisji CO2 w ramach polityki klimatycznej ustalonego na szczycie Rady Europejskiej z udziałem rządu Polski. – Mówiąc wprost, terapia szokowa dla polskiej gospodarki będzie się przekładała na ceny prądu czy ceny ciepła. To się przełoży na koszty życia obywateli – ostrzegał wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba podpisany pod uchwałą. – Oceniamy te uzgodnienia negatywnie przede wszystkim na dbałość o polskich obywateli. Nie tak miała wyglądać polska ścieżki transformacji. Ona miała wyglądać odmiennie przez specyfikę polskiej gospodarki. To zła wiadomość dla Polaków.

Czas na prawdziwą umowę społeczną

Ścieżka transformacji powinna być przedmiotem umowy społecznej, której zalążkiem mogą być ustalenia rządu z górnikami możliwe po przedstawieniu oferty 15 grudnia 2020 roku. Tylko wspólny kurs na zmiany poparty odpowiednimi środkami finansowymi przyniesie rezultat oczekiwany z punktu widzenia gospodarki oraz społeczeństwa.

Cyberpunk 2077 to gra wymagająca poprawek, której przesłanie przypomina o konieczności korekty kapitalizmu. Za pośrednictwem tego dzieła popkultury trafia ono na podatny grunt w dobie rozmów o Europejskim Zielonym ładzie oraz umowie społecznej na rzecz transformacji całej gospodarki, nie tylko energetyki – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Nowy Europejski Zielony Ład i nowa umowa społeczna w Europie

Jako bezkrytyczny wielbiciel sagi Wiedźmina oraz gier CD Projekt Red na niej opartych odważę się postawić tezę, że Cyberpunk 2077, który póki co cierpi przez liczne błędy techniczne, może fabułą i rozgrywką przebić dzieła oparte na prozie Andrzeja Sapkowskiego. Cyberpunk czerpie garściami z klasyków literatury science fiction na czele z Williamem Gibsonem. Interpretuję jego przekaz jako apel o korektę kapitalizmu znany z manifestów punkowych, które dobrze podsumowuje hasło: „no future”, które można odnieść także do smutnej rzeczywistości niektórych sektorów gospodarki w Polsce.

Świat przedstawiony Cyberpunk 2077 to antyutopia fantastyki naukowej, w której dobro jednostki staje się ofiarą pogoni za pieniądzem, a niekontrolowany rozwój technologiczny „odczłowiecza” stosunki gospodarcze oraz społeczne, czego symbolem może być płatna służba zdrowia ratująca jedynie tych, którzy opłacili bajońskie sumy na składki i pozwalająca ginąć na jej oczach tym, których nie stać na nie. Ten obraz z opisywanej gry może przemawiać do wyobraźni najmocniej ze względu na to, że powstał w dobie pandemii koronawirusa, która – nawiasem mówiąc – uderzyła także w samo dzieło. CD Projekt RED zdecydował się nie przekładać po raz kolejny premiery Cyberpunka i wypuścił w grudniu 2020 roku dzieło niedokończone pod względem technicznym, tworząc barierę, która nie pozwalała łatwo sięgnąć po ucztę intelektualną, film interaktywny rangi klasycznego Łowcy Androidów, którym stał się Cyberpunk 2077. Dlatego gra wymaga jak najszybszych poprawek technicznych. Nie inaczej jest z kapitalizmem, który wymaga korekty moralnej.

Nie chcę psuć zabawy tym, którzy nie mieli jeszcze okazji sięgnąć po to dzieło. Dodam tylko, że świat w nim przedstawiony jest u gruntu zepsuty. Bezduszna służba zdrowia to tylko jeden przykład na to, jak mieszkańcy megamiasta przyszłości Night City są skazani na łaskę i niełaskę wielkiego kapitału, megakorporacji i grup interesu nie liczących się z jednostką. Z kolei te podmioty nie liczą się ze standardami, czego przykładem może być rabunkowa gospodarka surowcowa w Arktyce zobrazowana  w grze albo brak troski o bezpieczeństwo dostaw energii Night City doświadczanego przez kolejne blackouty wywołane przez przestępców. Można powiedzieć, że ta antyutopia jest apelem o korektę kapitalizmu o sumienie społeczne. Gospodarka nie może działać jedynie w oparciu o arkusze Excela, bo może stworzyć świat, przed którym przestrzega Cyberpunk 2077 i inne dzieła tego typu. W celu uchronienia się przed realizacją hasła: „no future”, szczególnie w kontekście kryzysu gospodarczego oraz klimatycznego, powstał program Europejskiego Zielonego Ładu, który należy rozumieć właśnie jako etyczną korektę kapitalizmu. Polacy mogą wnieść do niej swój wkład, nie tylko za pośrednictwem wspaniałej gry CD Projekt RED, ale także umowy społecznej w sprawie transformacji energetyki, która musi brać pod uwagę czynniki ekonomiczne oraz społeczne, które są nierozłączne.

Dyrektor przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marek Prawda napisał w listopadzie 2020 roku cenny tekst o Europejskim Zielonym Ładzie, w którym tłumaczy w jaki sposób może on się stać odpowiedzią europejską na nowe czasu. – Dramatyczna sytuacja gospodarcza stała się impulsem do  zwiększenia wysiłków na rzecz budowania Europejskiego Zielonego Ładu – projektu wykraczającego daleko poza obszar środowiskowo‑klimatyczny, stanowiącego de facto strategię społeczno‑gospodarczo‑kulturową UE – pisze Polak z administracji brukselskiej. – Skoro potrafiliśmy w krótkim czasie uruchomić wielkie programy wsparcia dla przedsiębiorstw, pracowników i systemów ochrony zdrowia, to spróbujmy z tego uczynić unijne DNA, sformułować nową opowieść – o solidarności wobec przeciwności losu. Może w zderzeniu z pandemią Europa także szybciej odzyska utraconą zdolność poruszania wyobraźni i wytłumaczenia na nowo sensu bycia razem.

Polska może namacalnie odczuć sens bycia razem mierzony nie tylko w pieniądzach. Zamykanie integracji europejskiej w arkuszach Excela to niesprawiedliwe zawężenie perspektywy, chociaż Polska była dotąd największym beneficjentem środków unijnych i będzie także korzystała najmocniej na budżecie unijnym na lata 2021-27 dzięki kompromisowi zawartemu na szczycie Rady Europejskiej w grudniu 2020 roku. Premier Mateusz Morawiecki użył jej kontekstu do pochwalenia Cyberpunka 2077 w mediach społecznościowych. Może w ten sposób to popularne dzieło przysłuży się promocji wiedzy na temat znaczenia Europejskiego Zielonego Ładu, czyli potencjalnie nowej umowy społecznej w Europie. – Szczyt Rady Europejskiej już za nami. Wielki sukces finansowy i dla rozwoju gospodarczego. Ale widzę, że nie samą polityką żyje Internet – premiera polskiej gry Cyberpunk 2077 jest zdecydowanie popularniejsza niż jakiekolwiek negocjacje, nawet te warte 770 miliardów! – napisał premier RP. BiznesAlert.pl opisał w innym miejscu jak Polska może skorzystać na nowym budżecie unijnym i środkach Europejskiego Zielonego Ładu.

Nie oznacza to jednak, że plan jest gotowy i wystarczy go zrealizować. Polska może nadal wnieść wkład na rzecz dalszej korekty kapitalizmu z pomocą Europejskiego Zielonego Ładu. Nie jest to postulat prawicowy ani lewicowy, ale społeczny, wokół którego może powstać konsensus wykraczający poza bariery polityczne. Zgodzą się z nim przedstawiciele społecznej nauki Kościoła i lewicowcy uznający konieczność poprawek. To nowa etyka biznesu, zielony standard gwarantujący jakość na korzyść społeczeństwa europejskiego. – Nierówny rozkład kosztów może napędzać wojnę kulturową, w  której projekt ten stanie się łatwym celem populistów. Jeżeli nie docenimy kosztów społeczno‑politycznych, to zderzymy się z podobnymi problemami, jak w wypadku skutków globalizacji, która okazała się dobra dla ubogich w ubogim świecie, ale zła dla biednych w bogatym świecie – przestrzega Marek Prawda. Nawiasem mówiąc, powyższy cytat mógłby posłużyć jako omówienie tła społecznego gry Cyberpunk 2077 zarysowanego powyżej.

No future węgla

Ład tworzony już w Europie musi być przedmiotem umowy społecznej zgodnie z teorią kontraktualizmu ukutą przez Johna Locke’a  Będzie on możliwy także w Polsce w ramach tej samej umowy społecznej, którą zamierzają zawrzeć rząd i górnicy Polskiej Grupy Górniczej negocjujący warunki transformacji energetycznej. W założeniu układ ma doprowadzić do niezbędnych zmian ze stopniowym wyłączeniem kopalń węgla przy zastosowaniu osłon społecznych gwarantujących, że dobro jednostki nie stanie się ofiarą rozwoju technologicznego promującego alternatywne źródła energii. Ma temu służyć Fundusz Sprawiedliwej Transformacji wynegocjowany w nowym budżecie unijnym, jako element Europejskiego Zielonego Ładu korygujący bezduszne arkusze Excela skazujące węgiel na śmierć. Z drugiej strony umowa społeczna na rzecz transformacji energetycznej musi wykraczać poza jedną grupę interesu, jaką są związki zawodowe górników i być bardziej inkluzywna, dając perspektywy całemu społeczeństwu niczym etos Solidarności urodzony w grupie robotników stoczniowych i górniczych, ale będący dobrem całego społeczeństwa. Polska może go użyć, by wnieść własny wkład w Europejski Zielony Ład. Komisja Europejska mówi o „nowym Bauhausie”, ale Polacy mogą uzupełnić te perspektywę o „nową Solidarność”.

Tymczasem wewnątrzpolska umowa społeczna musi uwzględniać fakt, że koszty wytworzenia energii z węgla, utrzymania i modernizacji bloków, ich spadająca konkurencyjność, a przy tym rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 nie pozwolą na utrzymanie status quo. Z kolei aktywa węglowe uniemożliwiają skuteczną zmianę sytuacji i finansowanie projektów inwestycyjnych na rzecz transformacji. Nawet zwolennicy obrony węgla przyznają obecnie, że nie ma żadnej nadziei, aby coś mogło się zmienić. Regulacje europejskie cały czas zaostrzają kurs. Z kolei pandemia powoduje, że zużycie energii jest mniejsze dodatkowo uderzając w przychody energetyki. Zużycie energii oparte na węglu spada bardziej. Dlatego, skoro Polska zapisała w tzw. strategii energetycznej, że narzędziem dekarbonizacji będzie atom, potrzebuje czasu na odejście od węgla, aby Europejski Zielony Ład faktycznie brał poprawkę o sumienie społeczne, a nie był kolejnym bezdusznym planem gospodarczym. Należy mieć nadzieję, że umowa społeczna rządu z górnikami mająca ujrzeć światło dzienne 15 grudnia będzie miała takie cechy i pozwoli wykorzystać fundusze Zielonego Ładu do zmian będących przedmiotem konsensusu społecznego.

Premier Mateusz Morawiecki umieścił w sieci mema z bohaterem Cyberpunka 2077 odgrywanym przez Keanu Reevesa z trawestacją cytatu z tej gry: „Wstawaj samuraju, mamy budżet unijny do wydania”. Można dodać, że mamy także zobowiązanie transformacji energetycznej do zrealizowania i nowy ład gospodarczy do budowy. Czas na poprawki do Cyberpunka 2077 oraz umowy społecznej w Europie, którą zapewne trzeba będzie w przyszłości korygować (patchować?) niczym dzieło CD Projekt RED. Solidarna Polska wydała uchwałę, w której wyraża dezaprobatę wobec podniesienia celu redukcji emisji CO2 w ramach polityki klimatycznej ustalonego na szczycie Rady Europejskiej z udziałem rządu Polski. – Mówiąc wprost, terapia szokowa dla polskiej gospodarki będzie się przekładała na ceny prądu czy ceny ciepła. To się przełoży na koszty życia obywateli – ostrzegał wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba podpisany pod uchwałą. – Oceniamy te uzgodnienia negatywnie przede wszystkim na dbałość o polskich obywateli. Nie tak miała wyglądać polska ścieżki transformacji. Ona miała wyglądać odmiennie przez specyfikę polskiej gospodarki. To zła wiadomość dla Polaków.

Czas na prawdziwą umowę społeczną

Ścieżka transformacji powinna być przedmiotem umowy społecznej, której zalążkiem mogą być ustalenia rządu z górnikami możliwe po przedstawieniu oferty 15 grudnia 2020 roku. Tylko wspólny kurs na zmiany poparty odpowiednimi środkami finansowymi przyniesie rezultat oczekiwany z punktu widzenia gospodarki oraz społeczeństwa.

Najnowsze artykuły