Niemiecka Süddeutsche Zeitung (SZ) podaje, że niedaleko niemieckiej wyspy Helgoland powstaje jeden z największych projektów wodorowych w całym kraju. Wyspa jest położona na Morzu Północnym, około 50 kilometrów od wybrzeża, i posiada idealne warunki naturalne do wykorzystania wiatru do produkcji energii. Od lat Helgoland zawdzięcza swój zbilansowany budżet dochodom, które czerpie z energetyki wiatrowej. Od 2015 roku na Helgolandzie znajduje się centrum serwisowania turbin wiatrowych offshore.
Wodór na niemieckim Morzu Północnym
Bezpartyjny burmistrz wyspy, Jörg Singer, w rozmowie z SZ powiedział, że w następnych dziesięcioleciach znaczenie energii wiatrowej znacznie wzrośnie, głównie z powodu projektu wytwarzania zielonego wodoru, o nazwie Aquaventus, który będzie zlokalizowany niedaleko Helgolandu. Konsorcjum, składające się z 27 firm, zainwestuje w ten projekt co najmniej dziesięć miliardów euro, poinformował Singer. Mowa jest o rocznej produkcji zielonego wodoru rzędu 1 miliona ton od 2035 roku. Energia elektryczna ma zostać dostarczona przez parki wiatrowe, o łącznej mocy 10 GW, które będą zbudowane w pobliżu Helgolandu.
Aquaventus (występuje także w pisowni Aqua Ventus) dzieli się na sześć podprojektów. Aqua Primus zajmie się turbinami wiatrowymi. Aqua Sector będzie koordynował produkcję zielonego wodoru. Za gazociąg przeznaczony do przesyłu wodoru odpowiadał będzie Aqua Ductus. Infrastruktura portowa będzie w gestii projektu Aqua Portus. Natomiast Aqua Navis będzie zajmował się wodorem w kontekście transportu morskiego. Z kolei platforma naukowo-badawcza w ramach projektu Aquaventus będzie nosić nazwę Aqua Campus.
Wytwarzanie zielonego wodoru na Morzu Północnym cieszy się pełnym wsparciem niemieckiego rządu. – Region Morza Północnego jest predysponowany do odegrania kluczowej roli w przyszłej gospodarce wodorowej – powiedział pełnomocnik rządu ds. wodoru Stefan Kaufmann.
W projekcie Aquaventus biorą udział największe niemieckie firmy technologiczne, jak np. Siemens, oraz energetyczne, takie jak RWE, GASCADE Gastransport GmbH czy EON. Nie brakuje ośrodków badawczych, jak np. renomowany Instytut Frauenhofera. Zaskakujące wydawać się może natomiast zaangażowanie w produkcję zielonego wodoru podmiotów administracyjnych. Jednym z czołowych uczestników jest gmina Helgoland z burmistrzem Jörgem Singerem na czele, który jest jednocześnie prezesem konsorcjum Aquaventus. Dyrektorem zarządzającym został Jimmie Langham, który jest związany zawodowo z firmą RWE Renewables International. Wcześniej realizował projekty wiatrowe dla EONa.
Prezentując projekt, Sven Utermöhlen, zastępca prezesa, zwrócił się o wsparcie do rządu w Berlinie. – Energia wiatrowa może dostarczać niezawodną i tanią energię elektryczną, a tym samym jest idealnym partnerem w produkcji zielonego wodoru na skalę przemysłową. Wytworzenie wodoru na morzu wymaga jednak dużych inwestycji początkowych w projekty pilotażowe – powiedział Utermöhlen.
– Wspierając produkcję prądu na morzu i realizację strategii wodorowej, politycy niemieccy mogą przyczynić się do rozwoju tej technologii, a jednocześnie wykorzystać potencjał wodoru w zakresie łagodzenia zmiany klimatu.
Na łamach portalu energetycznego Edison Jörg Singer sprecyzował plan logistyczny przedsięwzięcia. Wodór będzie wytwarzany na morzu Północnym na zachód od wyspy Helgoland. Stamtąd będzie przesyłany za pomocą mini gazociągu do centrum serwisowo-logistycznego na wyspie, gdzie będzie skraplany. Do 2030 roku przesyłanie wodoru na kontynent będzie się odbywało statkami. Po 2030 roku to zadanie ma przejąć gazociąg, który będzie transportował wodór z Helgolandu do europejskiej sieci przesyłowej.
Na pierwszym etapie projektu Singer zacznie od wdrażania technologii ciepłownictwa i mobilności bazujących na wodorze na samym Helgolandzie. Dzięki implementacji wodoru wyspa ta ma osiągnąć neutralność klimatyczną w 2029 roku.
Süddeutsche Zeitung/Aleksandra Fedorska