Nad ranem czasu polskiego w kopalni węgla Listważnaja zlokalizowanej w obwodzie kemerowskim na Syberii w Rosji doszło do pożaru i zadymienia kopalni. Według wstępnych danych zginęło sześciu górników. Kilkudziesięciu wciąż przebywa pod ziemią, czekają na ratunek służb.
Według ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych dym pojawił się na głębokości 250 metrów. Nie wiadomo co było przyczyną pożaru i późniejszego zadymienia, prawdopodobnie był to zapłon pyłu węglowego. Dotychczasowy bilans ofiar to sześciu zabitych i 45 rannych w tym wielu w ciężkim stanie. W kopalni w momencie wypadku było 285 osób. Dotychczas udało się ewakuować 237 górników. 48 ludzi wciąż jest uwięzionych pod ziemią. Akcję ratowniczą komplikuje gęste zadymienie, które utrudnia odnalezienie wszystkich poszkodowanych.
Na miejscu pracują specjalne oddziały ratownictwa górniczego.
Interfax/TASS/Mariusz Marszałkowski