Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wspólnie z Inspekcją Handlową prowadzi kontrole, które mają sprawić, że konsumenci będą korzystali z bezpiecznych i spełniających obowiązujące wymagania kotłów. – Sprawdziliśmy prawie 200 modeli kotłów na paliwo stałe (np. węgiel, pellet), gazowe i ciekłe – informuje urząd.
Prezes UOKiK wraz z Inspekcją Handlową kontrolują kotły, ich dokumentację, emisyjność i sprawność cieplną. – Zdrowie i bezpieczeństwo polskich konsumentów jest jednym z priorytetów Urzędu. Dbanie o środowisko leży w interesie nas wszystkich. UOKiK wraz z Inspekcją Handlową prowadzą kontrole, których celem jest wyeliminowanie z rynku kotłów, które nie tylko zanieczyszczają środowisko, ale również przyczyniają się do problemów zdrowotnych Polaków. Sprawdzamy rzetelność informowania konsumentów oraz spełnianie wymogów prawnych w dokumentacji technicznej czy deklaracji zgodności – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Urząd podaje, że ze względu na dynamiczne zmiany przepisów i wytycznych dotyczących wymagań wobec kotłów kontrole prowadzono dwutorowo. Inspekcja Handlowa sprawdza jakość i oznakowanie takich produktów pod kątem przepisów prawa ochrony środowiska oraz w zakresie spełniania wymagań wynikających z przepisów unijnych – tzw. ekoprojektu.
Inspekcja Handlowa sprawdzała przede wszystkim, czy kotły posiadają dokumentację techniczną oraz czy dokumentacja ta potwierdza, że spełniają one wymagania w zakresie granicznych wartości emisji oraz sprawności cieplnej. Inspektorzy skontrolowali kotły dostępne, zarówno w sieciach handlowych, jak i u producentów oraz w sprzedaży internetowej – czytamy w komunikacie.
– Sprawdziliśmy zgodność z przepisami prawa ochrony środowiska 134 kotłów na paliwo stałe, z czego zakwestionowaliśmy 10 modeli ze względów formalnych. Inspektorzy stwierdzili nieprawidłowości w oznakowaniu (brak informacji o parametrach zalecanego paliwa) oraz rozbieżności w dokumentacji. W wyniku wykrytych przez Inspekcje Handlową nieprawidłowości, przedsiębiorcy podjęli odpowiednie działania w celu ich usunięcia – informuje UOKiK.
UOKiK/Jędrzej Stachura