– Obecny kryzys energetyczny, podsycany przez Gazprom, pokazuje, że ta firma jest recydywistą. Nie dość, że jest partnerem niegodnym zaufania od lat, to jeszcze wykorzystuje dodatkowo trudną sytuację post-pandemiczną do realizacji swych celów ekonomicznych lub wrogich celów polityki zagranicznej Kremla, niebezpiecznej dla NATO i UE – powiedział redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Jakóbik wyjaśnił, że sprawa ta podzielona celowo przez sąd UE nie została całkowicie zakończona. – Ugoda, o którą chodzi, dotyczyła praktyk monopolistycznych Gazpromu. W 2018 roku firma zadeklarowała, że więcej praktyk tego rodzaju stosować nie będzie. Tę ugodę sąd UE uznał za poprawną. Równocześnie jednak sędziowie stwierdzili, że odrzucenie przez Komisję skargi PGNiG nie było poprawne i w tej sprawie Polska ma jeszcze spore pole do popisu – tłumaczył.
– Rzeczywiście na mocy tego wyroku korzystnego dla Polski Komisja Europejska jeszcze raz przyjrzy się nadużyciom Gazpromu i rozważy, czy zostały podjęte wystarczające środki zaradcze. Natomiast nie przyznano racji Polakom, którzy oczekiwali, że ugoda zostanie cofnięta. Uznano, że to nie jest właściwy sposób rozwiązania sporu. Polacy chcieli kar dla Gazpromu, ostrzejszego potraktowania. Tak się nie stało – mówił Wojciech Jakóbik.
Gazprom jest recydywistą
Ekspert podkreślił, że obecny kryzys energetyczny, podsycany przez Gazprom, pokazuje, że ta firma jest recydywistą. – Nie dość, że jest partnerem niegodnym zaufania od lat, to jeszcze wykorzystuje dodatkowo trudną sytuację post-pandemiczną do realizacji swych celów ekonomicznych lub wrogich celów polityki zagranicznej Kremla, niebezpiecznej dla NATO i UE. Prócz postępowania, w którym Polacy nadal mogą wiele uzyskać, potrzebne jest nowe śledztwo, które ponownie zbadałoby działania monopolistyczne Gazpromu. – wyjaśnił.
– Polska złożyła taki wniosek, Komisja sama przyznaje już teraz, nie ma wątpliwości, że coś jest nie tak z postępowaniem Gazpromu i może się okazać, że ruszy drugie śledztwo, które powinno się skończyć inaczej właśnie przez tę recydywę Rosjan, którzy nie zmienili swojego postępowania, a nawet w większym stopniu wykorzystują sytuację na rynku gazu do realizacji swoich interesów, które są niezgodne z naszymi – podsumował Jakóbik.
Opracowała Gabriela Cydejko
Niemcy przygotowują ustawę o zapasach gazu wzorem Polski. Trwa gra o rezerwy unijne