Premier Meklemburgi Pomorza-Przedniego Manuela Schwesig (SPD) zaskakuje niemiecką prasę wypowiedziami o polityce landowej, która, jak uważa Schwesig, jest od lat ukierunkowana na niezależność i zdywersyfikowane dostawy energii. Niemiecka gazeta die Welt uważa, że Schwesig jest w swoich wypowiedziach niewiarygodna i przyjęła zaskakującą strategię komunikacyjną, która demonstracyjnie zakłamuje całkowicie dotychczasową politykę tego landu, który jak żaden inny nie pomagał Rosjanom przy powstaniu Nord Stream 2.
Die Welt sugeruje, że ta irytująca strategia jest odpowiedzią na bardzo trudną sytuację polityczną Manueli Schwesig. Z jednej strony badane są przez komisję parlamentarną niejasne związki z Nord Stream AG, a z drugiej strony premier nie radzi sobie z kryzysem stoczniowym w landzie, gdzie po upadku największych stoczni straci pracę tysiące stoczniowców. Co gorsza, land ręczył za kredyty o wysokości 260 milionów euro. Teraz będzie trzeba tę kwotę prawdopodobnie zapłacić.
Schwesig jest zmuszona przyciągnąć nowe inwestycje do Meklemburgii Pomorza-Przedniego, które dadzą miejscowym portom nową perspektywę po zamknięciu stoczni. Dlatego też Schwesig zaczyna całkiem inaczej mówić o LNG. Latami krytykowała tę technologię i wykluczała jej stosowanie. Teraz stara się o dostawy LNG do Niemiec w nadziei na związane z tym inwestycje w nadbałtyckich portach. Rząd landowy proponuje budowę gazoportów w Rostock, Mukran na Rugii i w Lubmin, gdzie Nord Stream 1 i Nord Stream 2 wychodzą na ląd.
Wspólną rosyjsko-meklemburska przeszłość odbija się także czkawką w sektorze OZE. Tu Schwesig też lansowała Nordic Yards. Firma należy do Witaliego Jussufowa, syna byłego rosyjskiego ministra energii. Biorąc pod uwagę kolejne konszachty z Rosją, rząd federalny nie będzie wspierał nadmiernie rozwoju Offshore w Meklemburgii Pomorzu-Przednim, obawiając się kolejnego skandalu z Rosją w tle.
Aleksandra Fedorska
