– Spółki szukają alternatywy dla surowców, które dzisiaj są narzędziem szantażu. Budujemy połączenia energetyczne, chcemy, by nowe gazoporty służyły innym krajom regionu, tak widzimy nowy gazoport w Gdańsku – powiedział wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin podczas Kongresu 590.
– Państwa regionu Trójmorza mają świadomość, że tylko razem są w stanie podjąć konkurencję z dużymi graczami. Cementuje to naszą współpracę. To doświadczenie jest szczególnie ważne w czasach kryzysu – podkreślił Jacek Sasin w trakcie Kogresu 590.
– Najpierw pandemia dotknęła cały świat, jest teraz niebezpieczeństwo rosyjskiego imperializmu, który zagraża nie tylko Ukrainie. Apetyt rosyjskiego imperium jest niezaspokojony. Jest to też czas wielkich szans, które możemy wykorzystać. Pandemia pokazała jak błędną polityką było rozpraszanie produkcji po różnych obszarach globu. Dzisiaj mówimy, że nasza część Europy może być miejscem, gdzie może być koncentrowana produkcja. Dysponujemy dzisiaj wszelkimi atutami, by zachęcać inwestorów do przyjścia do Polski. Możemy powiedzieć, że infrastrukturą nie odbiegamy od państw Europy Zachodniej. Polska dysponuje też dobrze przygotowanymi do pracy ludźmi. Możemy pochwalić się wielkimi firmami, w większości są to firmy państwowe, ale chętnie zaprosimy do siebie przybyszów z zagranicy – zaznaczył.
– W wielu obszarach mamy kryzys energetyczny, gwałtowny wzrost cen gazu to coś, z czym borykamy się od wielu miesięcy. Musimy wspólnie odpowiadać na te wyzwania. Cieszę się, że nasze firmy inwestują w nowe źródła energii, w tym atom i energetykę odnawialną. Spółki szukają alternatywy dla surowców, które dzisiaj są narzędziem szantażu. Budujemy połączenia energetyczne, chcemy, by nowe gazoporty służyły innym krajom regionu, tak widzimy nowy gazoport w Gdańsku – powiedział minister.
Zdaniem Jacka Sasina, Polsce byłoby trudniej prowadzić politykę bezpieczeństwa, gdyby nie spółki skarbu państwa, na przykład w kwestii bezpieczeństwa energetycznego. – Dostawy paliw płynnych są niezwykle istotne w czasie wojny, jeszcze przed inwazją Orlen zdecydował się na sprowadzanie paliw z pominięciem Białorusi. Nie dałoby się tego zrobić, gdyby Orlen nie był firmą, która ma ponadnarodowy wymiar. Orlen dzisiaj działa na rynku polskim, wchodzi na kolejne rynki w związku z fuzją z Lotosem, współpracuje z Saudi Aramco, które jest największym dostawcą ropy na świecie – podkreślił.
– Trudno sobie wyobrazić, jak do Polski miałby trafiać gaz, gdyby nie inwestycje PGNiG i Gaz-Systemu. Sztandarowy gazoport, ale również interkonektory stanowią o bezpieczeństwie naszego regionu – dodał.
– Widzę dużą rolę polskich spółek państwowych w odbudowie Ukrainy po wojnie, odbędę w tej sprawie spotkanie z ukraińską minister gospodarki, gdzie przedstawimy naszą ofertę w tym zakresie – powiedział Sasin.
Opracowali Michał Perzyński i Jędrzej Stachura
Szef MAP zapewnia, że Orlen nie będzie musiał sprzedawać aktywów PGNiG przy przejęciu