(Wojciech Jakóbik)
Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow przedstawił najnowszą interpretację zmian cenowych na rynku ropy naftowej i przestrzegł Światową Organizację Handlu przed Transatlantyckim Partnerstwem Handlowo-Inwestycyjnym.
Zdaniem Ławrowa za szybki spadek cen ropy naftowej nie odpowiada żaden „światowy spisek” a szereg czynników ekonomicznych. To zmiana stanowiska Rosji w stosunku do wcześniejszych wypowiedzi jej oficjeli oskarżających o celowe zaniżanie wartości baryłki przez sojusz USA i Arabii Saudyjskiej.
Ławrow odniósł się także do negocjowanej przez USA i Unię Europejska umowy TTIP, która ma odnowić więzi transatlantyckie i może doprowadzić do otwarcia eksportu amerykańskich węglowodorów na rynek europejski.
– Jeżeli powstanie bliska integracja handlowa i mam tu na myśli zarówno Partnerstwo Transpacyficzne (TPP – azjatycki odpowiednik TTIP – przyp. red.) oraz w przestrzeni transatlantyckiej TTIP powstają obawy, że jej inicjatorzy mogą chcąc nie chcąc doprowadzić do zmniejszenia wartości uniwersalnych zasad Światowej Organizacji Handlu i przenieść środek ciężkości do takich wąskich formatów – ocenił Ławrow. Dostawy amerykańskich surowców do Europy stanowiłyby alternatywne, konkurencyjne źródło w stosunku do dostaw rosyjskich. Kraje jak Litwa rozpoczęły już negocjacje w sprawie ich uruchomienia, niezależnie od prac nad TTIP.
Sygnatariuszami TPP mają być Australia, Brunei, Kanada, Chile, Japonia, Malezja, Meksyk, Nowa Zelandia, Peru, Singapur, Wietnam i USA.
Przeciwko TTIP protestują ekolodzy i lewicowe organizacje obawiające się ograniczenia swobód obywatelskich oraz ekspansji wielkich korporacji ze Stanów Zjednoczonych.
