EnergetykaOpinieOZE

Tomasik: Fotowoltaika to gra warta świeczki pomimo niekorzystnych zmian

Grzegorz Tomasik. Fot. REO.pl.

Grzegorz Tomasik. Fot. REO.pl.

– Wprowadzone na początku tego roku zmiany w systemie rozliczania prosumentów są istotne. To jednak nie oznacza braku zasadności realizacji inwestycji w fotowoltaikę, a wręcz przeciwnie – podkreśla Grzegorz Tomasik, wiceprezes zarządu Reo.pl.

Wszyscy wokół zadają sobie pytanie, czego możemy oczekiwać w średniej i długiej perspektywie. W naszej opinii możemy spodziewać się wzrostu cen energii elektrycznej i opłat dystrybucyjnych. To z kolei będzie nadal korzystnie wpływało na inwestowanie we własne źródła fotowoltaiczne (PV), tak wśród prosumentów z grupy gospodarstw domowych, jak i odbiorców biznesowych, ponieważ autokonsumpcja energii produkowanej przez własne źródła będzie zmniejszać nie tylko ilość kupowanej energii elektrycznej, ale także koszty zakupu usług dystrybucyjnych związanych z dostarczaniem tej energii z sieci. Mimo dynamicznych zmian na rynku, na reo.pl – pierwszej w Polsce platformie handlu wyłącznie w stu procentach zieloną energią, z tygodnia na tydzień obserwujemy coraz bardziej wzmożony ruch – zarówno ze strony odbiorców, jak i wytwórców oraz prosumentów.

W świetle aktualnych wydarzeń i sytuacji na rynku energii, a więc w ujęciu krótkoterminowym, inwestycje w panele fotowoltaiczne z pewnością będą wpływały na poprawę bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej oraz ograniczenie kosztów jej zakupu. Natomiast w dłuższej perspektywie, taka inwestycja powinna być traktowana również jako źródło dodatkowych przychodów ze sprzedaży niewykorzystanej przez inwestora energii elektrycznej pochodzącej z jego źródeł. W przypadku tego typu długoterminowych inwestycji, istotne jest sprawdzenie przez prosumenta/inwestora, jaki model biznesowy dotyczący rozliczeń (prowadzenia obrotu) energią elektryczną produkowaną przez jego źródło jest najwłaściwszy. A sprawdzenie tego jest możliwe właśnie na platformie reo.pl, która takie modele już dzisiaj oferuje – zarówno w zakresie rozliczania pojedynczego prosumenta, jak i grupy prosumentów, w ramach tzw. Wirtualnej Grupy Biznesowej. 

Warto przy tym zaznaczyć, że prowadzenie obrotu energią elektryczną produkowaną we własnym źródle w jednym z ww. modeli biznesowych jest związane z rezygnacją ze statusu prosumenta, ale często może okazać się to znacznie bardziej opłacalne.


Powiązane artykuły

Producent autobusów zeroemisyjnych wyszedł nad kreskę. Po 2 latach

Znany producent miejskich autobusów, głównie zero i niskoemisyjnych oraz trolejbusów po dwóch latach strat wyszedł nad kreskę. Skonsolidowany zysk netto...
Friedrich Merz, lider CDU/CSU kanclerz Niemiec / Fot.: Kirill KUDRYAVTSEV / AFP

Niemcy chcą wydać 4 mld euro na ratunek swoich firm

Rząd niemieckiego kanclerza Friedricha Merza (CDU) rozważa uruchomienie programu subsydiów o wartości 4 miliardów euro dla energochłonnych gałęzi przemysłu. Ekspert...

Mercosur dzieli winiarzy. Obawy też w Polsce

Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. Mimo protestów europejskich rolników, duńska prezydencja chce ją sfinalizować do końca roku. Otwarcie europejskich...

Udostępnij:

Facebook X X X