Ustawa wiatrakowa i sprawa handlu emisjami CO2 to kości niezgody koalicji rządzącej. Wspólny kurs Solidarnej Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości może być kluczowy dla odzyskania unijnych funduszy. Wczorajsze posiedzenie Sejmu pokazało, że nie ma jedności między partiami.
Solidarna Polska zgłosiła projekt ustawy o zawieszenie funkcjonowania unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 w Polsce. Jej przedstawiciele są przeciwni ustawie wiatrakowej, która była omawiana na wczorajszym posiedzeniu Sejmu. Ostatnia ustawa, jest ważnym celem partii rządzącej, bo wpisuje się w kamienie milowe Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Z relacji członków partii wynika, że gra Solidarnej Polski jest wymierzona w premiera Mateusza Morawieckiego. To jego odejścia ma chcieć Zbigniew Ziobro. Koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości w przeciwieństwie do premiera, optują za całkowitym odsunięciem się od unijnego systemu handlu emisjami CO2, do czego Polska ma prawo. Morawiecki natomiast chce obniżenia stawek, co jest kolejnym polem niezgody między partiami.
Po wczorajszych obradach Sejmu, w trybie nagłym, zwołano prezydium Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości.
RMF FM/Maria Andrzejewska
Ziobryści nie zgadzają się na odblokowanie wiatraków na lądzie