Polecamy Państwu zestawienie najbardziej popularnych tekstów mijającego tygodnia (28.11-2.12.2022).
1. Tepper: Czarny dzień Nord Stream 2 w Niemczech
BiznesAlert.pl informował, że sąd w Niemczech wymusi na fundacji Stiftung Klimaschutz ujawnienie danych o firmach, które pomagały przy konstrukcji spornego gazociągu Nord Stream 2. Fundacja była oskarżana przez media niemieckie o ukrywanie faktów. Sprawę komentuje Patrycja Anna Tepper z Instytutu Zachodniego.
2. Świrski: Mój Prąd w nowej odsłonie. Czy można lepiej?
Sukces prosumentów jest bezdyskusyjny. Panele fotowoltaiczne widać na coraz częściej na dachach, a rachunki posiadaczy instalacji wyglądają bardzo optymistycznie. Mając instalację 8 kWp i będąc w systemie „net balancingu” płacę tylko kilkaset zł rocznie. Nawet krzywa kosztów energii na giełdzie w słonecznie dni letnie pokazuje zbawienny wpływ fotowoltaiki na ceny. Przed nami została ogłoszona właśnie kolejna edycja programu wsparcia Mój Prąd w wersji 4.1, która przynosi zwiększone dotacje – teraz do 6 tys. na instalację PV prąd oraz do 16 tys. złotych na magazyn energii. Jak zawsze nasuwa się pytanie – czy te dotacje można wykorzystać skuteczniej? – zastanawia się prof. Konrad Świrski z Transition Technologies.
3. Burny: Cena maksymalna gazu otworzyła puszkę Pandory (ANALIZA)
– Bruksela odpowiedziała w końcu przed kilkoma dniami, przedstawiając we wtorek, zaledwie dwa dni przed szczytem, propozycję legislacyjną wprowadzającą limit cen gazu. I jakby zwrotów w sprawie limitu cen w ostatnich tygodniach było mało, ta propozycja otworzyła kolejną puszkę Pandory – pisze Maciej Burny z Enerxperience.
4. Jakóbik: Gazpromu zwrot do Azji po dekadzie wciąż nie może nadejść (ANALIZA)
– Nowy program inwestycyjny Gazpromu zakłada ponad dwa biliony rubli inwestycji w zwrot do Azji, który co najmniej od dekady nie może nadejść. Rosjan czekają chude lata, jeżeli wcześniej stracą rynek europejski – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
5. Perzyński: Niemcy mrożą ceny energii, ale co na to Bruksela?
Rząd Niemiec wyda wiele miliardów euro na zamrożenie cen energii dla przemysłu i odbiorców końcowych. O ile nowe rozwiązania przyniosą ulgę tym, którym są one dedykowane, to wzbudzają one wątpliwości w Europie; swoje zastrzeżenia ma również sam sektor energochłonny. Co więc dokładnie chcą zrobić nasi zachodni sąsiedzi w związku z bolesnym kryzysem energetycznym? – zastanawia się Michał Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl.