Towarowa Giełda Energii (TGE) we współpracy z Urzędem Regulacji Energetyki i rządem chce wprowadzić Polskę na europejski rynek gwarancji pochodzenia AIB (Association of Issuing Bodies). Gwarancje te potwierdzają wyprodukowanie określonej ilości energii ze źródeł odnawialnych.
– Cała Europa potrzebuje gwarancji pochodzenia. Towarowa Giełda Energii chce żeby Polska w tym uczestniczyła, ale nie może tego zrobić samodzielnie. Potrzebne jest wsparcie Urzędu Regulacji Energetyki oraz ministerstwa klimatu i środowiska. Trwają prace legislacyjne, które są wymagane, aby Polska dołączyła do AIB. Nie mogę powiedzieć, że stanie się to w 2023 roku, ale robimy wszystko, aby tak się stało – powiedział dyrektor biura rejestrów TGE Marek Szałas podczas konferencji Areopag Energetyki Odnawialnej 2022.
– W tej chwili ceny gwarancji pochodzenia zbliżają się do 8-9 złotych. W Niemczech dochodzą do 12 zł. Perspektywa wzrostu tych cen jest zwyżkowa, dlatego wejście Polski może być bardzo korzystne – dodał.
Gwarancje pochodzenia potwierdzają wyprodukowanie określonej ilości energii ze źródeł odnawialnych. Mają charakter transgraniczny. W instalacjach OZE to jedyny dokument poświadczający odbiorcy końcowemu wartości środowiskowe wynikające z uniknięcia emisji gazów cieplarnianych podczas wytwarzania.
Jędrzej Stachura
URE: Tegoroczne aukcje OZE zdominowała fotowoltaika. Z siedmiu rozstrzygnięto trzy